Kilka dni przed rocznicą urodzin wybitnego i niezwykle kreatywnego basisty Jaco Pastoriusa ukazuje się dokumentalny „ Jaco-The Film” przygotowany latami przez basistę Metalicci i wielkiego fana Pastoriusa – Roberta Trujillo.Obraz zawiera nigdy dotąd nie publikowane nagrania Jaco oraz wypowiedzi m.in. Flea, Joni Mitchell, Stinga, Wayne’a Shortera, Herbie’go Hancocka, Geddy Lee, Bootsy Collinsa, Carlosa Santany oraz przyjaciół i rodziny artysty. Kilkanaście nagrań – w tym słynne „Come On Come Over” z solowego debiutu w 1976 roku – to perełki i dokumenty muzyki fusion (“ Continuum”, “Portrait Of Tracy”, “Liberty City” , Okonkole y Trompa “ oraz “Crisis “ – Jaco Pastoriusa, ale także nagrania “ River People”,” Teen Town” i “Barbary Coast” – Weather Report , “The Dry Cleaner From Des Moines” Joni Mitchell oraz “ All American Alien Boy” Iana Huntera).
Ojciec Jaco Pastoriusa był perkusistą i wokalistą i to on właśnie zachęcił syna muzyki. Już jako nastolatek perfekcyjnie opanował grę na gitarze basowej, perkusji, gitarze, fortepianie i saksofonie; niebawem zaczął akompaniować na swojej ulubionej gitarze basowej przyjeżdżającym do miasta gwiazdom muzyki pop i soul. Po występach w zespole towarzyszącym The Temptations i The Supremes, stał się muzykiem znanym i popularnym. W 1975 roku Bobby Colomby, perkusista zespołu Blood, Sweat And Tears zorganizował mu nagranie pierwszego albumu, zaś rok później Pat Metheny poprosił, by zagrał na basie na jego pierwszej płycie dla ECM Records. Pastorius pracował także dla Joni Mitchell. Najważniejsze jednak wydarzenie w karierze basisty miało miejsce w 1976 roku gdy dołączył do Weather Report, by wziąć udział w nagraniu albumu „Heavy Weather”. Zdumiewająca technika gry Pastoriusa na bezprogowej gitarze, jak też fantazyjny sposób bycia na estradzie utrwaliły popularność grupy, zaś jego samego wyniosły na szczyty popularności. W 1980 roku Pastorius założył własny zespół Word Of Mouth, wyruszył z nim na trwające trzy lata trasy koncertowe, nie zaprzestając realizacji nagrań z czołowymi muzykami jazzowymi. Tragiczne pobicie przez bramkarza klubu zniweczyło wielką karierę niepokornego artysty.
Uzależniony od alkoholu i narkotyków Jaco Pastorious (1.12.1951 – 21.09 1987) cierpiał latami na maniakalną depresję. 21 września 1987 roku po wciąż wydłużających się okresach bezczynności, odniósł śmiertelną kontuzję w swym rodzinnym Fort Lauderdale w zamieszaniu pod klubem Midnight Club. Tragiczne wydarzenie dopisało epilog do charyzmatycznej kariery muzyka, który odtąd postrzegany był nie tylko poprzez genialną grę, ale także jako kultowy twórca młodego, amerykańskiego jazzu.”