LENI STERN – From New York To Roots

6.04. 2017, godz.20.00 – Piano Bar – Poznań

Skład zespołu

Leni Stern – guitar, vocal
Mamadou Ba – bass
Alioune Faye – percussion

W zupełnie inny rejon jazzu pojawia się gitarzystka Leni Stern, która wystąpiła w roli czwartkowej gwiazdy festiwalu w Piano Bar na Dziedzińcu Sztuki Starego Browaru. Na koncercie gitarzystka wystąpiła z basistą Mamadou Ba i perkusistą Aliounem Faye. Tych muzyków na pewno trudno postrzegać wyłącznie w kategorii sekcji rytmicznej. W subtelnych i nostalgicznych utworach, przedstawionych w ramach „From New York To Roots”, ustawili się na pierwszym planie. Z rzadka ustępowali miejsca liderce, ekspresją wciąż przypominającą klasyka fusion, Johna McLaughlina. Dało to rewelacyjny efekt, bo etniczne elementy kultur afrykańskich nie zostały sprowadzone do roli pięknego ornamentu. Tego wieczoru były pretekstem do przekształcania ballad i kołysanek w żywiołowe, kilkuminutowe improwizacje. W zabawę, pełną muzycznej wolności, a jednocześnie rytmicznego zdyscyplinowania, zupełnie jak w zapomnianych kompozycjach Manu Dibanga, Hugha Masekeli czy Feli Kuti. W wielu momentach koncertu, Leni Stern – prawdziwa reinkarnacja gitarzystki Emily Remler, jak i wielkiej divy Billie Holiday – odkładała gitarę, odchodziła od mikrofonu i zasiadała za afrykańskim bębnem, wymieniając szerokie uśmiechy z Ba i Faye. Swoistą wisienką na torcie był wykonany pod koniec koncertu, zdecydowanie najsubtelniejszy z całego zestawu, utwór „Like A Thief”, w którym gitarzystka sięgnęła po n`goni – tradycyjną lutnię, popularną w krajach Afryki Zachodniej. Owacje na stojąco pokazały, że jazz lekki i przyjemny w odbiorze, wcale nie musi być banalny.
Sebastian Gabryel, Kultura u Podstaw

Galeria z koncertu


LENI STERN – From New York To Roots

Leni Stern należy do najbardziej kreatywnych gitarzystek jazzu. Absolwentka Berklee School Of Music w Bostonie już w czasie studiów koncertowała z własnym trio, które wigoru nabrało na początku lat 80-tych, gdy pracę z muzykami podjął Mike Stern (gitarzystka jest żoną Mike’a). Już wtedy porównywano wirtuozerię gry Leni Stern do najwybitniejszych gitarzystów jazzu, szukając analogii u Pata Metheny’ego i Johna McLaughlina, ależ najbliżej stylistycznie była wtedy przy muzyce legendarnej Emily Remler.

„Poznaliśmy się w Bostonie, jakieś 30 lat temu – wspomina Mike Stern – Na początku mieszkaliśmy nad klubem o nazwie 55 Grand Street, pobraliśmy się, rok później dołączyłem do Milesa. Leni jest dla mnie jednym z nieustających źródeł inspiracji. Jej sposób bycia, jej muzyka – ale także to, jak się zmienia. Sam staram się trzymać mocno obranego wcześniej kursu. Leni natomiast lubi zmiany. Na przykład nagle ni stąd ni zowąd zaczęła śpiewać i pisać teksty. W jej grupach grali tacy muzycy jak takich Wayne Cranson, Dave Nenny czy Paul Motian! A teraz wymyśliła zespół afrykański! Brzmi to bardzo pięknie i bardzo świeżo. Imponuje mi to, co robi i oczywiście jestem w niej zakochany po uszy”.

Znamienny dla młodej artystki okazał się czas, gdy zbliżyła się do muzyki Milesa Davisa oraz kręgu jego muzyków. Choć sama nie koncertowała z Milesem, to poprzez wspólne sesje Mike’a Sterna z grupami Davisa miała bezpośredni kontakt z „dworem Milesa” i była świadkiem powstawania legendarnych albumów trębacza. „Moim ulubionym albumem Milesa – wspomina po latach – jest „In a Silent Way”, a moją ukochaną piosenką jest tytułowy utwór z płyty.  To świetna kompozycja Joe’a Zawinula, wracam do niej bardzo często. Jeśli słuchasz oryginalnej) wersji, „In a Silent Way” jawi się niemal jako piosenka ludowa, z bardzo wyraźną melodią. Brzmienie albumu jest bardzo urokliwe i charakterystyczne. Można je przyrównać do leśnej wędrówki, z dala od cywilizacji i zgiełku. Twoje ucho wyłapuje dźwięk szumu drzew, szelest zwierząt w trawie, szum owadów, śpiew ptaków, nawet własny oddech i ślady kroków. Wszystko brzmi perfekcyjnie – to symfonia prowadzona przez niewidoczną siłę. „In a Silent Way” ma w sobie magię, wolność i świeżość. To dary dla świata i każdego prawdziwego fana muzyki, których powinniśmy być właścicielem”.

Leni Stern zawsze starannie dobierała repertuar oraz współpracujących muzyków: w jej zespołach grali najwybitniejsi jazzu: Bill Frisell, Harvi Swartz, Paul Motian, Hiram Bullock, Bob Berg, Dennis Chambers, David Tronzo, Don Alias, Michael Brecker, Lincoln Goines, Bob Malach, Bill Ward, David Mann. Amerykańska gitarzystka była także chętnie zapraszana do udziału w koncertach i nagraniach innym muzyków (od Mike’a Sterna po Michaela Breckera). Także nagrane autorskie albumy cieszyły się sporym uznaniem krytyków. W 1996 i 1997 roku gitarzystkę uhonorowano prestiżową nagrodą Gibson Guitar Award oraz laurem najlepszej gitarzystki jazzu. Imponująca autorska dyskografia obejmuje blisko dwadzieścia albumów, ze słynnym debiutem ” Clairvoyant „z 1985 roku. Jej interpretacja piosenki Laury Nyro „Upstairs by a Chinese Lamp” znalazła się na słynnym albumie “ Time and Love: The Music of Laura Nyro”. Wraz z Mike’m Sternem prowadzi oficynę LSR rejestrującą ich muzyczne projekty oraz wydaje autorskie albumy. Album „Black Guitar” zyskał miano płyty roku (Boston Phoenix) a recenzent określił wokalistykę Leni Stern, jako „głos zawieszony między śpiewem Marleny Dietrich a frazowaniem Billie Holiday”.

Zauroczona korzeniami muzyki amerykańskiej, jazzem i tzw. world music Leni Stern wielokrotnie przebywała w Republice Mali, w Afryce Zachodniej. Owocem tego pobytu była płyta zatytułowana „Africa”, w której nagraniu wzięło udział kilkudziesięciu (przed wszystkim afrykańskich) artystów oraz Mike Stern oraz Michael Brecker. W swoich afro-jazzowych projektach współpracowała dotąd z legendarnymi artystami Afryki (Bassekou Kouyate, Ami Sacko, Salif Keita, Toumani Diabate, Baaba Maal). W czasie Festival in the Desert w malijskim Timbuktu zrealizowała słynny document „Last Song Before the War”. Najnowszy album „Dakar Suite” nagrała w Senegalu z muzykami, z którymi pojawi się na koncercie Ery Jazzu.

Dionizy Piątkowski

Wybrana dyskografia

Clairvoyant (1985); The Next Day (1987); Secrets (1988); Closer to the Light (1990); Signal (1991); Ten Songs (1992); Like One (1993); Words (1995); Separate Cages (1996); Black Guitar (1997); Recollection (1998); Kindness of Strangers (2000); Finally the Rain Has Come (2002); Ice Cold Water (2003); When Evening Falls (2004); 10,000 Butterflies  (2005); Love Comes Quietly (2006); Alu Maye / Have You Heard (2007); Africa (2007); Spirit in the Water (2009); Sa Belle Belle Ba (2010); Sabani (2011); Smoke, No Fire (2012), Jelell (2013), Dakar Suite (2016)

2017-04-18T11:38:54+02:00
Przejdź do góry