Historia polskich muzyków, których drogi życiowe i kariery zaprowadziły do USA mogłaby być scenariuszem ciekawego filmu. Młodzi muzycy ze Szczecina, po lokalnym sukcesie w 1979 roku ( nagroda Jazzu nad Odrą), uwielbieniu wśród entuzjastów rodzącego się „polskiego” fusion oraz realizacji premierowych nagrań nie czekając na mocne osadzenie w polskiej, jazzowej rzeczywistości wyjechali ( w 1981 roku) do USA towarzysząc estradowym produkcjom m.in. Jerzego Połomskiego. I to mógłby być happy end kiczowatego filmu, gdyby nie zapał i konsekwencja liderów formacji Breakwater: pianista Andrzej Winnicki oraz saksofonista Krzysztof Medyna z uporem godnym polskich ambicji realizują w Ameryce, od prawie pół wieku, swoje artystyczne marzenia. Przygotowują nagrania oraz projekty, które stają się ważne nie tylko dla całego polskiego jazzu, ale są także doskonałym odniesieniem dla naszej muzyki w tzw. świecie. To już nie tylko „archiwalia” sukcesów Urbaniaka i Makowicza w USA, zachwyt dla charyzmy i talentu Zbigniewa Seiferta, ale także konsekwentna i kreatywna praca artystów, którzy nie zarzucając pomysłu na własny jazz, precyzyjnie go rozgrywają z dala od krajowego jazz-biznesu. Teraz szczecińska formacja, albumem „Breakwater”, przypomina się odnalezionymi nagraniami z 1979-80. To odnaleziony dokument jednego z najciekawszych zespołów fusion, jakie pojawiły się na polskiej scenie.
Historia zespołu Breakwater rozpoczyna się w 1978 roku. W szczecińskim klubie „Pinokio” doszło do spotkania saksofonisty Krzysztofa Medyny i pianisty Andrzeja Winnickiego. Muzycy, mający podobne zainteresowania, choć inne doświadczenia muzyczne, zadecydowali o powołaniu do życia nowej formacji jazzowej. Wkrótce do grupy dołączyli dawni członkowie Antidotum: saksofonista Marek Kazana, grający na instrumentach perkusyjnych Jacek Głowacki, perkusista Roman Rączy oraz nowy muzyk – basista Bogusław „Fuciek” Fortunka. Kilka miesięcy później grupa przyjęła nazwę Breakwater a przygotowywana muzyka i brzmienie zespołu oscylowały wokół modnego, amerykańskiego jazz-rocka i fusion ( kompozytorem większości utworów był A.Winnicki). Zespół szybko zyskał lokalną popularność i w 1979 roku, już jako kwintet Breakwater wystąpił na wrocławskim festiwalu, zdobywając główną nagrodę w kategorii zespołowej. Jednocześnie saksofonista Krzysztof Medyna został uznany za najlepszego instrumentalistę festiwalu ( dla festiwalu Jazz nad Odrą był to pierwszy od lat przypadek, gdy członkowie jednego zespołu zdobyli aż dwie główne nagrody). Po pierwszych sukcesach grupa, pod patronatem Szczecińskiej Agencji Artystycznej i z nowym perkusistą (Romana Rączego zastąpił Stanisław Kasprzyk) dokonała licznych nagrań dla rozgłośni Polskiego Radia w Szczecinie, Opolu, Lublinie i w Bydgoszczy. Zespół sporo koncertował ( od „Jazz by Night” po udział w Międzynarodowej Wiośnie Estradowej w Poznaniu). W końcu 1979 roku Breakwater dokonał ponownej zmiany perkusisty: Stanisława Kasprzyka zastąpił Józef Eliasz. Na początku lat 80-tych Breakwater sporo koncertował w kraju (m.in. w słynnym warszawskim „Akwarium”, był rezydentem szczecińskiego klubu „Trans”), brał udział w ważnych festiwalach (Pomorska Jesień Jazzowa i Jazz Jamboree),koncertował także za granicą (Czechosłowacja, NRD, ZSRR). W latach 1980-1981 Breakwater uczestniczył także w sesjach nagraniowych muzyki do przedstawień w szczecińskich teatrach. Obok działalności jazzowej, członkowie kwintetu podjęli się także działalności komercyjnej: muzycy Breakwater podpisali intratny kontrakt na występy z Jerzym Połomskim. Akompaniując popularnemu piosenkarzowi Breakwater grał po dwa koncerty dziennie ( w okresie od lutego 1979 do listopada 1981). W grudniu 1981 roku Breakwater wraz z Jerzym Połomskim i innymi polskimi artystami planował odbyć tournée po Stanach Zjednoczonych. W skład szczecińskiej grupy akompaniującej Połomskiemu mieli wejść m.in. Krzysztof Medyna, Andrzej Winnicki, Bogusław „Fuciek” Fortunka. Plany pokrzyżowało wprowadzenie stanu wojennego w Polsce, ale muzykom udało się wyjechać do USA w styczniu 1982 roku. Podczas trzymiesięcznej trasy koncertowej polscy artyści wystąpili w kilkunastu stanach i po kilku miesiącach część zespołu wróciła do Polski. Krzysztof Medyna, Andrzej Winnicki i Bogusław Fortunka podjęli decyzję o pozostaniu w Stanach na stałe i podjęli indywidualną działalnością muzyczną. W 1993 roku liderzy Breakwater reaktywowal