James Carter– jeden z najciekawszych saksofonistów dzisiejszego jazzu, który zrealizował dla słynnej  Blue Note Records  album „Organ Trio: Live From Newport Jazz”, ekscytujący zapis koncertu, jaki odbył się w ramach kultowego festiwalu jazzowego w Newport w 2018 roku. Znakomite trio ( Gerard Gibbs – organy Hammonda, Alex White-perkusja oraz saksofonista James Carter) zaproponowali interpretacje kompozycji legendarnego, francuskiego Cygana, gitarzysty Django Rainhardta. Album jest nie tylko nowoczesnym i współczesnym odczytaniem modnych oraz przebojowych standardów ery Swingu, ale także najlepsza wizytówka saksofonisty i jego nowego trio.

James Carter to wszechstronny instrumentalista, saksofonista tenorowy, altowy, barytonowy, sopranowy, klarnecista basowy, flecista basowy, gra także na piccolo. Już  jako jedenastolatek rozpoczął naukę gry na saksofonie ( pod kierunkiem Donalda Washingtona) by niebawem zostać muzykiem warsztatowej formacji swojego nauczyciela – Bird Trane Sco Now. Młody jazzman aktywnie uczestniczył we wszelkiego rodzaju  warsztatach muzycznych; pogłębiając wiedzę muzyczną był także wyśmienitym improwizatorem  najróżniejszych grup. To właśnie ze szkolnym, warsztatowym zespołem  Blue Lake Jazz Ensemble odbył swą pierwszą,  europejska trasę koncertową.  Z inną mutacją tego zespołu (Blue Lake Monster Ensemble) koncertował także w USA, by niebawem ponownie powrócić do Europy prezentując swój pierwszy zespół. W  1985 roku podjął współpracę z Wyntonem Marsalisem i przez ponad półtora roku koncertował z zespołem giganta jazzu.  Nie zaniedbując edukacji muzycznej sporo koncertował i nagrywał ( głównie z Lesterem Bowiem i jego New York Organ Ensemble). Na stałe związał się z Lincoln Center Jazz Orchestra W.Marsalisa oraz Mingus Dynasty Big Band.  Od 1993 roku coraz wyraźniej skłaniał się ku awangardowej „ new black music” ,  czego ukoronowaniem były koncerty z Art Ensemble of Chicago. W tym samym czasie promował autorski kwartet ( debiut płytowy  „J. C.  on the Set w 1993). Poza koncertami i nagraniami firmowanymi własnym nazwiskiem James Carter jest także niezwykle aktywnym muzykiem współpracującym przy realizacji projektów innych twórców : od awangardzistów Ronalda Shannona Jacksona i Juliusa Hamphilla  po nagrania z divą  operową Kathleen Battle.

To jeden z najbardziej charyzmatycznych i najpotężniejszych solistów jazzowych” komplementuje saksofonistę z Detroit prestiżowy  New York Times. James  Carter ma zadziwiająco kompletną znajomość swoich instrumentów, chociaż tę technikę wykorzystuje tylko w sprytnych pomysłach. Nawet gdy pojawia się na krawędzi roztrzaskania rogu, przesadzając szybkostrzelne linie, by uzyskać nieziemski efekt, przywołuje wczesny jazz, przeskakuje bluesa, awangardę i inne lekcje związane z jego ogromną wiedzą o muzyce afrykańskiej”.

To wszystko oznacza, że James  ​​Carter w naturalny sposób pasuje do nowej koncepcji Blue Note Records. Jego debiut w tej legendarnej oficynie jest również jego pierwszym mocnym wejściem repertuarowym. Don Was , szef Blue Note Records i kolega z Detroit, śledzi karierę saksofonisty od dziesięcioleci, odkąd James  Carter był „lokalnym facetem, który oszałamiał ludzi na scenie Motor City”. Zarekomendował przed laty Cartera do wzięcia udziału w Detroit Jazz City. Wydana wtedy przez Blue Note Records kompilacja zawierała nowe koncepcje artystyczne dla wytwórni i stawiała muzykom nowe wyzwania. Koncert Jamesa Cartera był doskonale przyjęty i znakomicie wpisywał się w profil  i oczekiwania oficyny nawiązującej do tradycji Joe Hendersona, Elvina Jonesa czy  Donalda Byrda. „Wydaje się być naturalny dla tej wytwórni –  zgadzał się Don Was – a nowe trio to ponadczasowy dźwięk Blue Note, bo  pasuje do szorstkiej, przesiąkniętej  rhythm’n’bluesem naszej wrażliwości”. W rekomendacjach wtórował mu New Yorker pisząc, że , „zawodzenie organów Hammonda i kołyszące się pole sił bębnów, to tylko żarliwe wsparcie dla burzliwej gry na saksofonie Cartera”. Mimo że James Carter był jedną z najbardziej znanych postaci jazzowych swojego pokolenia, sporo nagrywał, zbierał prestiżowe nagrody i wyróżnienia, to kontrakt z Blue Note Records był dla muzyka sporym wyzwaniem. „Jak to ujęła wytwórnia w swoim sloganie „ The Best in Jazz From 1939” – komentuje James Carter – to  historia, dziedzictwo i długowieczność związane z tą wytwórnią i jazzem, a udział w takim projekcie jest dla mnie  przywilejem i zaszczytem”.

Realizacja koncertu opartego nie na amerykańskich standardach lub autorskich kompozycjach, lecz na popularnych, swingowych hitach Django Reinhardta wydawać by się mogła prostym zabiegiem festiwalowych. W konsekwencji okazała się niezwykle nowoczesnym, jazzowym recitalem, w którym kompozycje legendarnego gitarzysty, były zaledwie pretekstem do autorskich interpretacji. Nieprawdopodobny repertuar „Organ Trio: Live From Newport Jazz” wywodzi się z tradycji jazzowej. Podobnie jak trio organowe zagłuszające w ulicznych barach Detroit  koloryt miasta. James Carter po raz pierwszy usłyszał cygańsko-jazzowego gitarzystę Django Reinhardta w 1983 roku w radio. „ Cygański jazz podziałał na mnie wyzywająco – wspomina James Carter.Ma w sobie pewną delikatność, ale jednocześnie jest intensywny, jakiś budujący, inspirujący. Jest zwarty i pełen duszy”. Do nowego trio zapras