Gramy oczywiście o pieniądze, o wielkie fortuny uruchamiane przez zależności, kaprysy i strategię music-businessu. Oczy muzycznego świata każdego sezonu zwrócone są na przyznawane od 1959 roku najważniejsze nagrody muzyczne czyli Grammy Awards. Przyznawane corocznie przez amerykańską Narodową Akademię Sztuki i Techniki Rejestracji, (NARAS – National Academy of Recording Arts and Sciences) honorują wyróżniające się osiągnięcia w muzyce. Nagrody te są nie tylko ukoronowaniem sukcesu, pozycji oraz talentu artysty, ale przede wszystkim merkantylnym odniesieniem do przeszłej i przyszłej kariery. Nim jednak muzyczny świat pozna głównych laureatów Grammy Awards rozpoczyna się swoisty przetarg próżności, elegancko nazywany nominacjami do nagrody głównej. W tym roku takich nominacji przydzielono kilkaset, w 94 tematycznych kategoriach. Przyznawanie dorocznych nagród muzycznych Grammy jest zatem nie tylko specyficznym przetargiem wzlotów i upadków, karier i artystycznych porażek, ale przede wszystkim precyzyjnym barometrem komercyjnych nastrojów i mód. Stąd tyle uwagi poświęca się snobistycznym ceremoniom, rozdzielanym statuetkom i banalnym wypowiedziom nagradzanych gwiazd. Z drugiej jednak strony to właśnie nominacje i nagrody Grammy stanowią o prestiżu artysty, wytwórni, producentów i samej muzyki.
Pierwsze nagrody Grammy zostały rozdane w 1959 roku, a rok później ceremonia była częściowo transmitowana w telewizji, w programie Sunday Showcase NBC. Do 1971 roku gale odbywały się zarówno w Los Angeles, jak i w Nowym Jorku. Prawa do emitowania ceremonii kupił Pierre Cossette, który zorganizował pierwszą całościową transmisję na żywo w telewizji. W 1973 roku prawa te nabyła telewizja CBS, a gale zaczęły odbywać się także w Nashville. W odpowiedzi na ekspansję CBS, konkurencyjna ABC zapoczątkowała równie ważne nagrody, American Music Awards. Pierwszymi jazzowymi laureatami Grammy Awards byli: wokalistka Ella Fitzgerald (Best Vocal Performance), Duke Ellington za muzykę do filmu „ Anatomy of a Murder”, band lider Count Basie, pianista Bill Evans oraz saksofonista Stan Getz ( za „Getz &Gilberto” – Album Roku 1964). W latach siedemdziesiątych laury Grammy odbierała już nowa generacja: Gary Burton, Chick Corea, Al Jarreau, grupa Weather Report. Legendarny Miles Davis otrzymał Grammy w 1982 roku za album „We Want Miles”, a gitarzysta Pat Metheny zebrał 18 statuetek tej prestiżowej nagrody.
Nagrody Grammy obejmują szeroką gamę gatunków muzycznych, w tym pop, rock, hip-hop, R&B, jazz, muzyka klasyczna, country, muzyka elektroniczna i wiele innych. Wśród kategorii znajdują się np. album roku, piosenka roku, najlepszy nowy artysta, najlepszy występ wokalny czy najlepsza produkcja albumu. W tym roku nagrody przyznawane były w 94 kategoriach, w tym w sześciu stricte jazzowych: nominacje otrzymał mistrz banjo Bela Feck, pianista Sullivan Fortner, saksofonistka Lakecia Benjamin, wokalistka Samara Joy, pianista John Beasley, gitarzysta Bill Frisell oraz – pośmiertnie – Chick Corea. Jazzowy pianista i kompozytor jest laureatem z największą liczbą nagród Grammy. Jako artysta solowy zebrał ich już 27 oraz aż 67 nominacji. Dodatkowo postanowiono w tym roku wyróżnić najlepsze wykonanie muzyki afrykańskiej, najlepszy album jazzu alternatywnego i najlepsze nagranie tańca popowego.
Moimi jazzowymi faworytami w tym roku są płyty “Journey In Black” wokalistki Christie Dashiell (była niedawno gościem Ery Jazzu) oraz “Milton + esperanza” brazylijskiego wokalisty Miltona Nascimento i kontrabasistki Esperanzy Spalding. Jako Best Jazz Instrumental Album faworyzuję „Phoenix Reimagined” saksofonistki Lakecji Benjamin oraz “Remembrance” duetu Chick Corea & Béla Fleck. „Cubop Lives!” Zaccai Curtisa to najlepszy – moim zdaniem – Latin Jazz Album, a “No More Water: The Gospel Of James Baldwin” wokalistki Meshell Ndegeocello najlepszy Alternative Jazz Album. Kategorię Best Traditional Pop Vocal Album otwierają “Visions” Norah Jones oraz “Christmas Wish” Gregory Portera a Best Contemporary Instrumental Album to z pewnością “Rhapsody In Blue” wirtuoza banjo, Béla Flecka. Wśród artystów, którzy prawdopodobnie odejdą z trofeum Płyty Roku jest wielu stałych bywalców, w tym Taylor Swift z albumem „The Tortured Poets Department”, Billie Eilish („Hit Me Hard and Soft”), Beyoncé („ Cowboy Carter”), Chappell Roan („The Rise and Fall of a Midwest Princess”) oraz Jacob Collier z kolejną mutacją sesji „Djesse”.
Jak dotąd statuetkę Grammy przyznano sześciu Polakom. W latach 2012 i 2017 wspólnie zdobyli ją reżyser dźwięku Aleksandra Nagórko oraz Andrzej Sasin – twórca muzyki klasycznej. Również w 2012 roku prestiżowe trofeum odebrał Antoni Wit. Czterokrotnie wyróżnienie to zostało zdobyte przez Krzysztofa Pendereckiego (w 1988, 1999, 2001 i w 2017 roku) a w 2014 roku Grammy Award otrzymał jazzowy pianista Włodek Pawlik i trębacz Randy Brecker za płytę „Night in Calisia”. Rozdano dotąd ponad osiem tysięcy statuetek Grammy, ale w historii Nagród Grammy anulowano nagrodę tylko raz: w 1990 roku, gdy w wyniku skandalu i oszustwa statuetkę musiał zwrócić zespól Milli Vanilli.