Dość przewrotny tytuł „Spekulacje” nadał swojej kompozycji Piotr Kałużny. Bo, jak tu spekulować, skoro muzycy Vintage Band są klinicznym wręcz przykładem wzajemnej, twórczej tolerancji i artystycznej ogłady. Nieczęsto zdarza się, by tak spójnie wiązały się pomysły i tryskały muzycznymi fajerwerkami, jak to jest w przypadku trio Kałużny-Przybyłowicz-Wrombel.

Gdzieś we wczesnych latach osiemdziesiątych, gdy na nowo raczkował poznański jazz, spotkali się studenci szkół muzycznych, by w najprzeróżniejszych układach tworzyć nowe zespoły. Nikt, tak po prawdzie, już chyba nie pamięta, czy Zbyszek Wrombel grał u Krzesimira Dębskiego, czy Krzem u Zbyszka, czy Piotr Kałużny grał z Krzysztofem Przybyłowiczem, czy Krzysiek grał u Piotrka. Niewielu pamięta także, iż właśnie wtedy polski jazz rozgrywał się wokół muzyki grupy Warsztat i String Connection. Wszyscy natomiast pamiętają, że jazz ten był wspaniałym wyzwaniem i zabawą przyjaciół: Wrombla, Przybyłowicza, Kałużnego.

Nie sposób więc „spekulować”, skoro trójka jazzmanów potrafi przez wiele, wiele sezonów doskonale emanować swoją sztuką. I działo się to nie tylko w układach solowych ale przede wszystkim w wielu projektach, które obrano uniwersalnym hasłem Vintage Band.

Poza tymi projektami muzycy pojawiali się w zespołach wielu znamienitych liderów: Zbyszek Wrombel w zespołach  Henryka Miśkiewicza, Adama Wendta, Zbigniewa Namysłowskiego, Jarosława Śmietany, Andrzeja Jagodzińskiego, Janusza Muniaka, Kuby Stankiewicza; Piotr Kałużny u Janusza Muniaka, Michała Urbaniaka, Jerzego Miliana; Krzysztof Przybyłowicz  w grupach  Sławomira Kulpowicza, Jerzego Główczewskiego, Krzysztofa Ścierańskiego,Andrzeja Olejniczaka, Michała Urbaniaka.

Autorski Vintage Band jawi się jako ortodoksyjne, jazzowe trio ale jest  także zespołem liderów-indywidualistów, którzy swoimi twórczymi pomysłami zarażają innych: raz jest to koncert z Michałem Urbaniakiem, raz kwartet z Adamem Wendtem, innym razem wspólny projekt z Henrykiem Miśkiewiczem i Maciejem Sikałą. Koncertowa wersja zarejestrowana w czasie Poznań Jazz Fair’94 („Vintage Band-Live in Eskulap„) zainspirowała artystów do płyty studyjnej („Vintage Band-Spekulacje„),która jest nie tylko ważnym dokumentem twórczości jazzmanów, ale jednoznacznie tłumaczy także zachwyt fanów dla muzyki Vintage Band.

Album „Spekulacje” przenosi nas w bogaty, muzycznie zróżnicowany świat. Stylistyka kompozycji jest bowiem strukturą  muzycznie rozległych zainteresowań twórców albumu. Zawiera nie tylko elementy muzycznych impresji, ale bardzo precyzyjnie umiejscawia je w określonym, kulturowym kontekście. Niezwykle istotną przy tym staje się improwizacja, traktowana jako element formotwórczy. Podporządkowana twórczemu zamierzeniu pełni nieco inną funkcję niż w ortodoksyjnie pojmowanej muzyce jazzowej. Nawiązanie do tradycji jest łatwo rozpoznawane także tytułami utworów  („Prawie Gospel”, „PeKa Rock”, „Ka-Boogie”). I choć kompozycje te nie są formą stylizacji, to wyraźnie pobrzmiewa nuta takiej, tradycyjnej inspiracji. Nową jakością jest także interpretacja kompozycji „J.P.”,(dedykowanej Jaco Pastoriusowi. W muzyce Vintage Band niezwykle ważnym elementem jest rytm. Pomimo znacznych różnic metrycznych, przesunięć akcentów i synkop, puls jazzu perfekcyjnie dominuje w grze sekcji rytmicznej. Nawiązanie do ukształtowanych form muzycznych nie oznacza bynajmniej ograniczania do typowych przebiegów harmonicznych i melodycznych. Wyrafinowana budowa i następstwa akordów są wynikiem wykorzystania osiągnięć współczesnej harmonii. Przemyślany wybór dźwięków tworzących główne tematy nie komplikuje narracji melodycznej. Jej płynność i naturalność wzrusza i pobudza do refleksji. Może właśnie dlatego „Spekulacje” są przede wszystkim  wspaniałym muzycznym dialogiem .

 

Dionizy Piątkowski