Aga Zaryan jest wybitną wokalistką i artystką o nieposkromionej kreatywności. Jest najważniejszą wokalistką polskiego jazzu i  z pewnością jedną, która może zmierzyć się z każdym repertuarem. Nie siląc się na ludyczność, unikając komercji swojej sztuki zgrabnie wpasowała się w świat wielkich, jazzowych wokalistek. Przybliżyła publiczności to, co najlepsze w historii wokalnego jazzu, wpisując się w tradycję takich artystek jak Shirley Horn, Carmen McRea, Nancy Wilson, Abbey Lincoln czy Joni Mitchell. Wyróżnia ją specyficzny styl, smak i podejście do śpiewania z charakterystyczną lekkością frazowania i ciepłym matowym tonem głosu. Wokalistce – poprzez jej  muzykę – udało się połączyć artystyczną ambicję z umiejętnością dotarcia ze swoją muzyką na wielkie estrady.

W dwudziestolecie swojego fonograficznego debiutu przedstawia  projekt „Sara” – kolejny album z subtelną, jazzową interpretacją poezji. „Sara” jest kontynuacją poprzednich, poetyckich albumów wokalistki ( „Umiera piękno” i „Księga olśnień„), ale teraz Aga Zaryan wybrała wiersze Sary Teasdale, wybitnej amerykańskiej poetki żyjącej na przełomie XIX I XX wieku. Była jedną z najbardziej uznanych i popularnych poetek i została uhonorowana, w 1918 roku, nagrodą Pulitzera w dziedzinie poezji. Była to pierwsza nagroda przyznana w tej dziedzinie.

Muzyka jest intymna, w ekspresyjny sposób podkreśla wiersze Sary Teasdale i przenosi słuchacza w świat wysublimowanej harmonii i nietuzinkowych melodii” – wyjaśnia charakter albumu Aga Zaryan. Ale bohaterami sesją są także dwaj wybitni gitarzyści Szymon Mika i David Dorůžka. „David i Szymon dali tym wierszom drugie życie, pokazali ich drugie, muzyczne dno – mówi w wywiadzie dla Jazz Forum wokalistka. Oczarowuje mnie stworzona przez nich harmonia i melodie, które pięknie wtapiają się w warstwę literacką. Dzięki temu tworzy się niemal film – jest dźwięk, słowo, brakuje tylko obrazu. To połączenie sztuk działa na wyobraźnię.” 

Gitarzyści są autorami kilku piosenek, ale część wierszy Sary Teasdale muzycznie ubarwiła swoimi kompozycjami Aga Zaryan. Stworzono spójny, subtelny i melancholijny obraz, który buduje nastrój i brzmienie wymykające się powszechnej „poezji śpiewanej”. To jest mocny, jazzowy przekaz z miejscem na ekspresję instrumentalistów, zadumę oraz impresję wokalistki, ale także ciekawą, zgranie skrywaną jazzową fakturę. Piękny i ważny album !

Dionizy Piątkowski