„ Interconnectedness” to dziesiąty, autorski album znakomitej wokalistki Carmen Souzy, która kulturę i muzykę wyniosła z rodzinnego domu w Lizbonie, gdzie rodzice-emigranci z Wysp Zielonego Przylądka pielęgnowali tradycję “sodade”, porozumiewali się specyficznym dialektem portugalskich Kreoli i mieszkańców Cape Verde. To zwiewny, dźwięczny język, który szczególnie dobrze nadaje się do muzyki, niezależnie od tego, czy jest wyrażany w języku ojczystym, czy odmieniany przez wielokulturowość Brazylii, czy też połączony z afrykanizmem byłych kolonii portugalskich. Dialekt „cape verdean” używany przez Carmen Souza ucieleśnia te wzajemne powinowactwa; jej muzyka, śpiew i teksty to uczta zmysłowości, inteligencji, rytmu i nieoczekiwanego. Wychowana w takiej tradycji Carmen Souza już jako dziecko śpiewała nie tylko w tradycyjnym chórze Lusophone Gospel Choir, ale także próbowała sił interpretując piosenki Elli Fitzgerald, Billie Holiday czy charyzmatycznej Niny Simone. W świat jazzu wprowadził młoda wokalistkę Theo Pascal – jeden z najlepszych basistów Półwyspu Iberyjskiego. To dzięki niemu śpiew Carmen nabrał jazzowej frazy, subtelnej improwizacji i swingu. Pierwszym efektem muzycznej i artystycznej metamorfozy był zrealizowany wraz z zespołem Theo Pascala album ‘Ess nha Cabo Verde”, nagrany w ojczystym dialekcie wraz z afrykańskimi naleciałościami rytmu i melodii oraz zdecydowanym jazzowym brzmieniem. Debiutancki album okazał się dla wokalistki „kluczem do kariery” i uhonorowany prestiżowym wyróżnieniem WOMAD Reading Festival.
Album „Interconnectedness” został nagrany i wyprodukowany przez Carmen Souzę i Theo Pascala w trudnym okresie pandemii a sesje realizowano, z różnymi formacjami, między Lizboną a Londynem. „Jak w przypadku każdego albumu, który stworzyliśmy przez te wszystkie lata, muzyka zawsze ewoluuje do innych perspektyw i znaczeń, gdy jest wykonywana na wielu scenach świata, więc nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, co ta muzyka ma w zanadrzu – deklaruje Carmen Souza. Wzajemne powiązania dotyczą ludzkości i sposobu, w jaki wszyscy jesteśmy połączeni. Pandemia rzuciła wyzwanie i zakwestionowała wartości, moralność, człowieczeństwo, a wszystko jest nadal tak niepewne i wrażliwe, że ta muzyka ujawnia mi tę wrażliwość”.
Śpiew Carmen Souzy oraz sposób, w jaki eksponuje go i wymyśla na nowo w każdym utworze, jest jednym z jej muzycznych talentów. Artystka sama komponuje, aranżuje, gra na gitarze i perkusji. Jej rytm to głównie standardy jazzowe przesiąknięte bardziej tradycyjnymi dźwiękami Afryki, brzmienia i nastroję są równie melodyjne, jak współczesne, a jej interpretacje tak intymne, że jej piosenki wydają się być przedłużeniem jej samej. Jej śpiew sięga często głębokich, szorstkich dźwięków, które nieoczekiwanie wznoszą się w ku aksamitnemu swingowi. Carmen Souza piszę impresyjne teksty, które ujawniają jej emocjonalne odniesienie do ważnych sprawa i wspólnie z basistą Theo Pascalem, tworzy inteligentne aranżacje. I robią to nie tylko tworząc nowe odniesienia w standardach ( „My Baby Just Cares For Me” Niny Simone), francuskich przebojach „Sopru Di Amor” i „ Sous Le Ciel De Paris” ale także kultowym „Pata Pata”.