Słynna oficyna ECM Records udostępnia cały swój katalog na głównych platformach streamingowych. Nagrania takich muzyków, jak Keith Jarrett, Jan Garbarek, Paul Bley, Arvo Pärt, Pat Metheny, Anouar Brahem, Charles Lloyd,Jack DeJohnette, Dave Holland, Tomasz Stańko,  Meredith Monk i wielu, wielu innych są teraz dostępne w serwisach Apple Music, Spotify i Amazon Music, Deezer, Qobuz oraz Tidal.

Monachijskie wydawnictwo płytowe ECM Records – skrót od Edition for Contemporary Music – zadebiutowało w 1969 roku płytą Mala Waldrona  „Free At Last”. Krytyk Derk Richardson z prestiżowego The Absolute Sound wspomina „ Wszystko zaczęło od albumu Mala Waldrona Free at Last.  Ten krążek zasygnalizował powstanie Edition of Contemporary Music, czyli ECM Records, to była pierwsza oznaka rewolucji w przemyśle nagraniowym. Częścią tej rewolucji, często pomijaną, była popularyzacja awangardowego jazzu. Co prawda ten aspekt działalności nie zawsze wiódł prym, lecz ostatnimi czasy, co cieszy, powrócił do łask”. Po wydaniu ponad 1000 albumów ECM ma dziś mocną pozycję na światowym rynku jako jedno z najwybitniejszych, niezależnych wydawnictw jazzowych. Kierunek muzyczny ECM Records jest odzwierciedleniem osobowości i smaku artystycznego jej założyciela, producenta Manfreda Eichera, który powiedział kiedyś: „uważam przemysł muzyczny, łącznie z działalnością koncertową za swoisty rodzaj zanieczyszczania środowiska„.  Idealnie wyważone brzmieniowo nagrania solowe pianistów Paula Bleya, Keitha Jarretta i Chicka Corei prezentowały według krytyka Allana Offsteine’a „najpiękniejsze brzmienie tuż po ciszy i tak narodził się rynkowy slogan firmy. Chociaż jakość brzmienia ECM-owskich płyt zjednała wydawnictwu już dwie generacji wdzięcznych słuchaczy i z pewnością przyczyniła się do sukcesu takich pozycji, jak solowa płyta Keitha Jarretta, „The Köln Concert”, która sprzedała się w liczbie ponad miliona egzemplarzy, Eicher uważa, że najważniejsza jest jakość samej muzyki i to niezależnie od jej gatunków. Stąd w katalogu ECM Records swoje projekty nagrywają tacy artyści jak Terje Rypda, Pat Metheny czy Steve Tibbets, Kenny Wheeler, John Abercrombie, Dave Holland, Egberto Gismonti, Jan Garbark i Collin Walcott i wielu,wielu innych. Wśród muzyków ECM nie zabrakło także Polaków: Tomasza Stańko, Marcina Wasilewskiego i jego trio oraz Macieja Obary. Seria muzyki klasycznej ECM, tzw. New Series, pozwala się zapoznać z całą tradycją muzyki artystycznej, od Gesualdo po Stockhausena. Manfred Eicher wylansował także estońskiego kompozytora Arvo Pąrta, którego czysta, esencjonalna muzyka znajdująca się na krawędzi ciszy wyznacza interesujący kierunek w muzyce współczesnej. Antologia „New Series” ukazała się z następującym mottem: „Chcesz widzieć – słuchaj. Słuch otwiera drogę ku wizjom”. Wydaje się, że sentencja ta sprawdza się także w dużej dbałości o okładki płyt, chlubiących się zawsze najwyższym poziomem artystycznym. „ Okładki albumów ECM  – zachwyca się Jacob Stockinger z The Capital Times -mają w sobie pewien posmak tajemnicy. Są jak historie, których koniec jest wciąż nieznany. Pod względem graficznym, są konsekwentne w swojej perfekcji. Często, obrazy są idealną metaforą kryjącą się za nimi muzyki”. Krajobrazy, widok morza, obłoków i gór są jakby naturalną wizualizacją ECM-owskiej muzyki.  „“Odkąd pamiętam, przyświecała mi idea nagrywania muzyki z dbałością o każdy, najmniejszy szczegół – wspomina Manfred Eicher. Dzięki temu, utwory stają się przejrzyste, a my zbliżamy się do ich sedna. W początkach naszej działalności nie było jeszcze dokładnego planu wydawniczego. Pragnąłem po prostu nawiązać współpracę z artystami, których ceniłem. Podchodziliśmy do muzyki improwizowanej z wrażliwością typową dla kameralistyki. Najważniejszą rzeczą był dla nas umiejętność słuchania.” Opiniotwórczy Frankfurter Allgemeine Zeitung pisze, że „ Manfred Eicher – inicjator, szef i serce firmy ECM jest prawdopodobnie najbardziej zapracowanym wydawcą na świecie. Sam produkuje niemal każdy album z niezwykle obszernego katalogu ECM. Jest orędownikiem prostych, esencjonalnych okładek, ceni sobie wysoką jakość tekstów zamieszczanych w bookletach – często mających formę esejów, a czasem nawet książek”.

 W blisko półwiecza działalności ECM Records  wydawnictwo uniknęło raf komercjalizmu, a dzięki zaufaniu i konsekwencji producenta Manfreda znalazło się wśród elity najbardziej zasłużonych wydawnictw płytowych w historii muzyki. Katalog ECM, słynący z nagrań muzyki współczesnej, klasycznej i jazzu, cieszy się ogromnym uznaniem krytyków jako najlepszy w swoim rodzaju. Wytwórnia ECM, kierowana przez swojego wizjonerskiego założyciela, Manfreda Eichera, niezmiennie utrzymuje wysokie standardy artystyczne i produkcyjne a jej muzyka i towarzyszące jej projekty graficzne stały się tematami książek, filmów i wystaw na całym świecie. „ Manfred Eicher zadomowił się w kapryśnym świecie muzyki, dokonując czegoś, co zdawało się niemożliwe. Jako szef dobrze prosperującej, niezależnej wytwórni, wydaje jedynie muzykę, którą kocha – głównie jazz, muzykę improwizowaną oraz współczesną. Eicher stworzył własny styl i brzmienie – kontemplacyjne, czyste, tajemnicze. Jego działalność ma olbrzymi wpływ na współczesną muzykę” – pisze The New York Times. „ ECM konsekwentnie stawia na enigmatyczną oprawę graficzną pełną surowego piękna. Okładki nawiązują do znakomitej tradycji europejskiego modernizmu. Nie dając się zwieść przeróżnym modom, firma wytworzyła własny, unikalny styl, który doskonale podkreśla muzyczną estetykę”- zachwyca się The International Review of Graphic Design.

O niezwykłym prestiżu, uwielbieniu dla muzyki i projektów ECM oraz Manfreda Eichera komplementami rekomendują od lat  kultową markę „ECM” na całym świecie. „ Perfekcja to słowo, które doskonale opisuje dyskografię ECM. Mimo wielu lat działalności, fakt ten jest niezmienny i niepodważalny. Dotyczy to jakości zarówno samych nagrań, jak i opraw graficznych im towarzyszących. Jazzowy katalog ECM cieszy się jak najlepszą sławą. Od samego początku działalności, producent Manfred Eicher wykreował własne, oryginalne brzmienie, tak różne od brzmienia Blue Note, Riverside, Contemporary, czy Prestige. Myślę, że misja ECM, polegająca na prezentowaniu twórczości niezwykle utalentowanych muzyków,  zrealizowanej w charakterystycznym stylu Eichera jeszcze nigdy nie zawiodła słuchaczy. ECM nadal podąża i będzie podążać ścieżką klimatycznej produkcji i perspektywicznego myśleni” (Ken Micallef, Part-time AudioFile).  “Jeśli ktoś zasługuje na nagrodę za całokształt działalności, jest to bez watpienia założyciel ECM – Manfred Eicher. Ten człowiek wyprodukował ponad 1600 albumów – wiele z nich odmieniło historię muzyki” -pisze Stuart Isacoff w The Wall Street Journal. Wtóruje mu Ben Ratliff z The New York Times :”Ta firma to symbol muzyki jazzowej – nie tylko dlatego, że od ponad 40 lat wydaje wspaniałe albumy. ECM jest wierna idei kontemplacyjnej muzyki improwizowanej”. Juan Rodriguez/The Gazette Montreal piszeECM Records zmieniło sposób, w jaki słuchamy jazzu, a może też w ogóle muzyki. Mieszczącej się w Monachium firmie zawsze towarzyszyła aura łagodnego mistycyzmu. Wydawane przez ECM albumy są niczym kameralne uroczystości. Firma w znany tylko sobie sposób przyczyniła się do wielu przypadków współpracy artystów na co dzień reprezentujących zupełnie odmienne światy. W porównaniu do innych firm wydawniczych, ECM może poszczycić się prawdopodobnie najwspanialszym zestawem wybitnych osobistości ze świata muzyki”. Thomas Conrad z prestiżowego  JazzTimes zachwyca się „ECM w magiczny sposób znajduje artystów, którzy mimo różnic doskonale wpisują się w estetykę firmy. To zachwycające!”. Anthony Tommasini/ The New York Times: „Biorąc pod uwagę realia finansowe, firmy wydające muzykę klasyczną muszą bardzo dokładnie przemyśleć każdy planowany album. Manfred Eicher ma jednak fenomenalny instynkt. Doskonale wie jacy  artyści mają coś wartościowego do powiedzenia”. Nick Francis/ Radio & Records pisze, że „…ECM to dzieło Manfreda Eichera, który od ponad 30 lat tworzy imponujący katalog wspaniałej muzyki – eksperymentalnej, wyrafinowanej, nieskazitelnej i klimatycznej. To jedna z nielicznych firm wydawniczych, która posiada osobowość i która po dziś dzień pozostaje niezależna zarówno finansowo, jak artystycznie”. Bob Genovesi z Body & Soul entuzjastycznie wzywa : „Niech Bóg błogosławi ECM! Choć firma jest częścią gigantycznego konglomeratu Universal Music, pozostaje wierna wizji swojego założyciela – Mafreda Eichera. ECM wydaje muzykę o niewielkim komercyjnym potencjale: jazz, free jazz, średniowieczne motety oraz rozmaite, awangardowe eksperymenty”. Mark Saleski z Blogcritics: „ Niektórzy niesprawiedliwie określają firmę ECM słowami 'łagodnej’ lub ‘odprężającej’. Takie opinie nie dotykają sedna sprawy. Misją ECM jest bowiem łączenie muzyków, kompozycji i osobowości po to, aby stworzyć coś oryginalnego – ‘większego’ niż każde z pojedynczych ogniw danego łańcucha”. Mike Shanley/ PULP.com : „ ECM Manfreda Eichera w ciągu 35 lat działalności wydało całe mnóstwo albumów. Za każdym razem, aspekt artystyczny był zdecydowanie bardziej istotny niż potencjał komercyjny. Dzięki takiemu podejściu, wiele płyt jazzowych z katalogu ECM do dziś wyznacza nowe ścieżki, którymi podążają nowe pokolenia artystów”. Magazyn Jazziz  pisze  „Od czasu obiecującego debiutu ponad 30 lat temu, ECM rozdzieliła swoją pasję na jazz i muzykę klasyczną. Obecnie, firma wydaje tytuły klasyczne poprzez ECM New Series. Trzeba jednak pamiętać, że gatunki lubią się mieszać i uciekać jednoznacznym kategoriom”. Christian Carey/Splendid : „ECM nie jest zwykłą, nastawioną na zysk firmą wydawniczą. Od 1969 roku, Manfred Eicher i spółka wydają wyjątkowe albumy, torując drogę nowym formom muzyki współczesnej i jazzu. Czy jest to repertuar klasyczny z XVIII wieku, album koncertowy tria jazzowego z 2003 roku, czy bardzo wymagające dla słuchacza dzieło któregoś ze współczesnych kompozytorów, strategia firmy pozostaje niezmienna i jest lustrzanym odbiciem słynnego powiedzenia Duke’a Ellingtona: “Są tylko dwa rodzaje muzyki: dobra i zła.” Mogę wymienić wiele firm wydawniczych, lecz ECM Records – Manfreda Eichera i tak pozostanie punktem odniesienia- pisze Richard Cook. Nie musisz być fanem tej muzyki, żeby przyznać, że Eicher prowadzi tę firmę w sposób wzorcowy. Nikt inny nie radził sobie tak dobrze przez tak długi czas”. Wtóruje mu Bill Meredith z Jazziz : „Żadna inna firma w historii muzyki jazzowej nie miała tak charakterystycznego brzmienia jak ECM. Od 1969 roku label Eichera prezentuje jazz w jakości dźwięku wcześniej słyszanej jedynie w nagraniach muzyki klasycznej”.

Phil Ward i Dave Davies z magazynu Hi-Fi zastanawiają się nad fenomenem ECM Records „ Ile czasu musi minąć zanim lokalny fenomen stanie się instytucją? ECM zaczynała właśnie jako taki fenomen, pojawiając się znikąd w 1969 roku, kiedy Manfred Eicher – wówczas kontrabasista i asystent producenta, wpadł na pomysł wpisania nowej, czerpiącej wzorce z produkcji muzyki klasycznej firmy, w niezwykle barwną rzeczywistość północnoeuropejskiej i skandynawskiej sceny jazzowej. Dziś, po 33 latach, możemy śmiało nazwać ECM instytucją. Najbardziej niesamowite jest jednak to, że muzyczne i estetyczne wartości, które towarzyszyły firmie na samym początku, obowiązują także dziś. To wielkie osiągnięcie. Pod pewnymi względami ECM na nowo zdefiniowało pojęcie firmy „wydawnicznej”. Przed erą Eichera, rolą takowej było po prostu uruchomienie komercyjnej maszyny, odpowiedzialnej za produkcję i dystrybucję nagranej muzyki. Wymyślając ECM, Eicher postanowił udowodnić, że muzyczny label może być czymś znacznie więcej, czymś w rodzaju artystycznej konstrukcji, wyznacznikiem stylu. Ta konsekwencja przekłada się na wartość komercyjną, zwłaszcza w przypadku muzyki nieznanej i wymagającej. Słuchacz nie kupuje kota w worku. Wie, czego może spodziewać po albumie wydanym nakładem ECM”. Co Marc Tucker/ Exposé kwituje krótko : „ECM to najlepsza firma wydawnicza na świecie. Jestem pewien, że tak będzie także w przyszłości”. Mitch Meyers, z z Downbeat „ Od ponad 30 lat niemiecka firma ECM pozostaje charakterystycznym forum wymiany artystycznych doświadczeń. Jest rozpoznawalna dzięki niepodrabialnej estetyce, a także wspaniałym opakowaniom, nieskazitelnej produkcji i niesamowitej muzycznej wrażliwości.”  Bart Grooms/ Black & White “… ECM Records, prawdopodobnie najważniejszej wydającej jazz firmy spoza Stanów Zjednoczonych. ECM jest unikalnym przykładem labela posiadającego swoje własne, charakterystyczne brzmienie”.

Kultowa ECM Records  rozpoczynając „ streaming” rozszerza współpracę z Universal Music Group o globalną dystrybucję cyfrową. „Niezwykle się cieszę ze wzmocnienia naszej współpracy – mówi Frank Briegmann, prezes i dyrektor generalny Central Europe Universal Music i Deutsche Grammophon –  bowiem pokazuje ona, jak światowej sławy wytwórnia fonograficzna i światowy potentat mogą się szanować i idealnie uzupełniać się nawzajem. Kilkudziesięcioletnie starania Manfreda Eichera, żeby współpracować tylko z wybitnymi artystami i zapewniać wzorcową produkcję nagrań, doprowadziły do stworzenia legendarnego katalogu, w pełnym tego słowa znaczeniu.  Jesteśmy dumni, że możemy zapewnić im dostęp do naszej międzynarodowej struktury i zespołu ekspertów”. Natomiast Clemens Trautmann, prezes Deutsche Grammophon, powiedział: „Chciałbym podziękować Manfredowi Eicherowi za obdarzenie zaufaniem Universal Music Group i Deutsche Grammophon. Ja, mój zespół i moi koledzy na całym świecie jesteśmy zachwyceni możliwością pracy przy wprowadzaniu znakomitego katalogu ECM na platformy cyfrowe. Pragniemy oddać nasze możliwości dystrybucyjne w pełni do dyspozycji ECM i jej wspaniałych artystów”.

Dionizy Piątkowski