Pewnie skłamałbym mówiąc, że dyskografia  mojego rockowego herosa, Keith Richardsa dominuje w mojej płytotece. Z rezerwą patrzyłem na muzyczne ( i życiowe)  pomysły muzyka The Rolling Stones pieczołowicie kompletując jego płyty. I tak w ciągu blisko ćwierć wieku artysta zgromadziłem wszystkie, trzy  autorskie, solowe albumy.  „Talk Is Cheap” z 1988 roku , „Main Offender” z 1992  oraz (po 23 latach od solowego debiutu)  przepiękny „Crosseyed Heart” . Płyta, która natychmiast dołączyła do kanonu folkowego, bluesującego rocka.

Pierwszy singiel  „Trouble”, który ukazał się latem i zapowiadał przedziwną kompilację gitarowych  brzmień i  folk-rockowych nastrojów. Keith Richards gra na gitarze elektrycznej,na basowej i śpiewa. Pomagają mu Steve Jordan na perkusji, gitarzysta Waddy Wachtel i Bernard Fowler w chórkach. „Crosseyed Heart” zawiera 15 utworów z najwyższej muzycznej półki – nic w tym dziwnego biorąc pod uwagę fakt, że Richards to jeden z największych talentów muzyki rozrywkowej.

Richardsa często określa się jako „człowieka, który powinien już nie żyć„. Mimo prawdziwie rock and rollowych przygód z przeszłości, na nowej płycie dziarski rock-staruszek pokazuje, że ma się  znakomicie. Nie brakuje świetnych numerów z pogranicza wielu gatunków: jest odrobina reggae („Love Overdue”), country („Robbed Blind”), ale przede wszystkim znajdziemy tutaj stary, dobry blues („Blues in the Morning”). W „Suspicious” Keith  Richards jest jakby  Leonardem Cohenem, natomiast w „Illusion” tworzy wspaniały, jazzujący  duet z Norah Jones. Romantyczny klimat ma też standard „Goodnight, Irene”  kompozycja Leadbelly’ego z lat 30-tych. Większość płyty wypełniły ballady, których Richards  jest mistrzem. W niedawnym wywiadzie przyznał: „Mick Jagger niespecjalnie za nimi przepada, ale ja je kocham, od zawsze tak było. Nieprzypadkowo napisałem takie numery jak »Angie« czy »Ruby Tuesday«”.

Keith Richards  jest marką samą w sobie: mistrz gitary mógłby już nie nagrywać ,  stać na scenie bez ruchu, odcinać kupony ….. ale jest legendą, która każdym dźwiękiem  elektryzuje muzyczny świat. Takim albumem jak  „ Crosseyed Heart ” swoją legendę lewituje pod niebiosa. „ Miałem niezły ubaw ze Steve’m i Waddy’m przy nagrywaniu tej płyty – komentuje Richards – Nie ma nic lepszego od pracy w studiu nagraniowym, nie mając pojęcia co z tej pracy wyniknie! Jeśli szukacie kłopotów ( „trouble”), to właśnie je znaleźliście! ”.

Dionizy Piątkowski