Wśród młodych skrzypków, którzy swą karierę i muzykę zaczynają umiejscawiać blisko swingowej tradycji jest z pewnością niemiecki wirtuoz Sandro Roy. Słowo „wirtuoz” jest tutaj na tyle istotne, bowiem skrzypek nie jest jeszcze zbyt mocno przynależny do jazzowej, nowej generacji a jego nagrania oraz koncerty stanowią atrakcje zarówno klubów jazzowych, jak i nobliwych sal koncertowych. Sandro Roy z równą gracją  i muzyczną elegancją oraz elokwencją  porusza się zarówno w stylistyce swingu, jak i klasyki i hitów muzyki popularnej.

Sandro Roy urodził się w rodzinie muzycznej w niemieckiej Sinti. Jako kilkulatek pobierał naukę  gry na skrzypcach a w 2007 otrzymał Federalną Nagrodę Muzyczną i okrzyknięto go „ cudownym dzieckiem”. W wieku piętnastu lat rozpoczął studia mistrzowskie w Monachium, Salzburgu i Bernie. Jako solista występował z Orkiestrą Uniwersytecką Augsburga. W 2011 roku otrzymał nagrodę specjalną za promocję sztuki od miasta Augsburg. Studiuje w Leopold-Mozart-Center Uniwersytetu w Augsburgu i wykłada w szkole muzycznej Wittl w Parsbergu.

Debiutancki album „Where I Come From” stanowi forpocztę szerokich zainteresowań skrzypka; w repertuarze znalazły się zarówno kompozycje Milesa Davisa ( „Tune Up”), Thada Jonesa ( „ A Child Is Born”), jak i „Trieste” Antonio Carlosa Jobima, „ Limehouse Blues” Philipa Brahama , przebój „ Summer 42” Michela Legranda oraz wariacje  „ My Favourite Gigue” z J.S. Bacha. Ten przekrojowy zestaw pokazuje, jak ogromny potencjał zawiera muzyka młodego skrzypka i jak bardzo potrzebuje konkretnej, artystycznej dyrektywy. Zdaje sobie z tego sprawę i sam artysta, skoro najnowszy album „ Souvenir De Paris” plasuje już bliżej jazzu i brawurowo rozgrywa wielkie hity tej muzyki ( „Let’s Face The Music and Dance” – Irvinga Berlina,  słynny „ Dolphin Dance” Herbie’go Hancocka i standard Rodgersa/Harta „ With A Song In My Heart”). Na płycie pojawia się także autorska kompozycja  Sandro Roy’a ( „ Souvenir De Paris” ) oraz zestaw francuskich, swingowych klasyków ( „Waltz For Nicky” Richarda Galliano, „September Second” Michela Petrucciani’ego, ”Paris Violin” Michela Legranda”, „ Wendy” Stephane’a Grappelli’ego).

Krytycy są zgodni, że Sandro Roy  jest sensacją i  komplementują  „jego niesamowite spektrum ekspresji i energii, jak i niezwykle emocjonalne podejście do wykonywanej muzyki, ale wolne od pokusy pseudo-romantycznego traktowania roli skrzypiec we współczesnym jazzie i zachowujące zdrowy dystans do sentymentalizmu”. Zachwyt budzi sztuka estradowa skrzypka, obdarzonego niezwykłą, naturalną muzykalnością i wielkim talentem, który kocha to, co robi, a zachowując szacunek dla muzycznej tradycji bawi się muzycznym standardem.

Dionizy Piątkowski