Tak na dobra sprawę  pianistyka  Abdullaha Ibrahima jest nieporównywalna i  na swój sposób jedyna: od zaśpiewów  „ ellingtonowskich ” po frazy czerpane wprost z Arta Tatuma, subtelności akordów Keith Jarretta , ludyczności Oscara Petersona i  swingu Errola Garnera. Każda płyta Abdullaha Ibrahima jest inna, ale nigdy nie jest pozbawiona eksperymentalnej afrykańskiej rytmiki. Każdy koncert jest wielką subtelna suitą, w której jest miejsca na melodyjne tematy,   piękną improwizacje i wspaniały jazzowy feeling. Grę Ibrahima – pianisty, ale także wiolonczelisty, flecisty i saksofonisty sopranowego cechuje  niezwykły rytmiczny wigor, intrygujące skrzyżowanie jazzowego bopu z muzyką jego  ojczystego kraju  oraz tych tak bardzo charakterystycznych „ellingtonowskich” i „ monkowskich” nastojów. Abdullah Ibrahim-kompozytor przekonująco i z niezwykłym talentem połączył muzykę dwóch kultur, co w efekcie stworzyło niepowtarzalny, własny styl.

Postać wybitnego pianisty Abdullaha Ibrahima ( znanego także jako Dollar Brand)  jest szczególna, bo to muzyk utożsamiany nie tylko z estetyką jazzu, ale także jako pionier afro-jazzowej tradycji. To sam Duke Ellington, zauroczony w latach sześćdziesiątych wirtuozerią pianisty, zaproponował mu udział we  wspólnych koncertach. Z czasem Abdullah Ibrahim wprowadził do swojego rozległego repertuaru także wielkie standardy Ellingtona, a album „Ode To Duke Ellington„ stał się jednym z najbardziej znaczących nagrań dzisiejszego jazzu. Ale do historii tej muzyki przechodzi Abdullah Ibrahim głównie jako piewca wielkiej afrykańskiej tradycji tak subtelnie wplecionej w jego jazzową wirtuozerię jego pianistyki.

Jako Dollar Brand, karierę zawodową zaczynał w połowie lat pięćdziesiątych, wykonując głownie muzykę popularną. Pod koniec dekady założył – już  koncentrujący się na jazzie – zespół, w którym grał trębacz Hugh Masakela. Swoją aktywnością polityczną (na początku lat 60-tych)  naraził się władzy i emigrował do Europie ( akompaniując wokalistce Sathimie Bea Benjamin, którą następnie poślubił). W czasie pobytu w Szwajcarii (w 1963 roku) zwrócił na siebie uwagę Duke’a Ellingtona, który pomógł mu zorganizować sesję nagraniową oraz zarekomendował  koncerty w Stanach. Dolar Brand osiedlił się w Nowym Jorku, aby grać wkrótce  z czołowymi przedstawicielami awangardowego jazzu  ( jak np. Elvin Jones, John  Coltrane, Gato Barbieri, Don Cherry, Ornette Coleman). Nie zerwał ze swymi fascynacjami politycznymi i religijnymi: pod koniec lat  sześćdziesiątych przeszedł na islam, przyjął też nowe imię i nazwisko Abbdulah Ibrahim, pod którym odtąd występuje. Wyrok zakazu działalności wydany w Afryce na Afrykański Kongres Narodowy utrudnił  kontakty A.Ibrahima z krajem rodzinnym, powracał jednak okazjonalnie do Afryki Południowej, aby dokonywać nagrań i koncertować.  Artysta nie zważając na wygnanie z ojczyzny i oderwanie od korzeni, nie zaprzestawał badań nad muzyką afrykańską, pracował też nad sposobami wtopienia jej we współczesny amerykański jazz.  Eksperymenty te sprawiły, że jego liczne występy i nagrania  są nacechowane niezwykłą indywidualnością. Na początku lat osiemdziesiątych Ibrahim poszerzył swe muzyczne horyzonty, komponując  m.in. operę „Kalahari Liberation” , która – wystawiana w całej Europie – zdobyła wielkie uznanie i popularność.

Pianistyka Abdullaha Ibrahima jest nieporównywalna i  na swój sposób jedyna: od zaśpiewów  „ ellingtonowskich ” po frazy czerpane wprost z Arta Tatuma, subtelności akordów Keith Jarreta, ludyczność Oscara Petersona i  swing Errola Garnera. Każda płyta Abdullaha Ibrahima jest inna, ale nigdy nie jest pozbawiona eksperymentalnej afrykańskiej rytmiki. Artysta, który urodził się i wychował w Południowej Afryce, jest doskonałym piewcą i mentorem „african-roots” we współczesnej muzyce. Nie stroniąc od odważnych i nowoczesnych form potrafi swoimi balladami nadać każdemu nagraniu i koncertowi walor wielkiego, artystycznego doznania. Nie bez powodu o recitale artysty i jego Trio zabiegają najważniejsze sale koncertowe świata, a sam pianista jest zawsze wielką gwiazda największych festiwali jazzowych.

Dionizy Piątkowski