Po fali “grania Chopinem” zbliża się “czas Miłosza”. Modny Noblista inspiruje już nie tylko swoją nieskazitelną poezją, ale staje się także kolejnym jubilatem wokół którego rozgrywane są artystyczne aspiracje i nastroje. Z jednej więc strony ckliwy i małostkowy projekt Stanisława Sojki ( „ Sojka śpiewa 7 wierszy Czesława Miłosza ”), z drugiej brawurowy album Agi Zaryan ( „ A Book of Luminous Things”), który już teraz jest faworytem muzycznej „ miłoszomanii ”. Bo jest to album, który zdecydowanie podbija naszej jazzowe, prowincjonalne ego: enigmatyczny pseudonim Aga Zaryan, skrywający naszą Agnieszkę Skrzypek, aureola nobliwej, jazzowej wytwórni Blue Note Records. Do tego wianuszek wspaniałych muzyków, nienaganny, jazzowy angielski, doskonałe ( a jakże !) teksty oraz wyczucie swingu, jakiego nadaremno szukać wśród innych, polskich wokalistek jazzu. Nie dziwił nikogo zachwyt i zamieszanie jakie towarzyszyło premierze jej poprzedniego albumu „ Looking, Walking, Being ” , który – by wierzyć chwytom marketingowym – miał być jednym z tych ważnych, jazzowych krążków katalogu amerykańskiej Blue Note Records. Skora zatem Agnieszka z marszu dołączyła do śpiewających dam Blue Note ( Cassandry Wilson, Diane Reeves, Patricii Barber i Norah Jones) ,to oczywistym się stało, że nasz skok na Blue Note Records i jazzowy świat się udał. Powiódł się z jednego powodu: „ Looking, Walking, Being ” jest płytą, która doskonale wpisała się w brzmienie jazzu z logo Blue Note Records. To była piąta płyta wokalistki, ale z pewnością najbardziej osobista ( doskonałe teksty w tym także amerykańskiej poetki Denise Levertov ) i muzycznie dojrzała.
Teraz albumem „A Book of Luminous Things” Aga Zaryan robi kolejny “giant step”. Realizuje album , który dla słuchacza nie znającego Milosza jest wspaniałym wprowadzeniem w istotę jego poezji oraz rozbudzeniem zachwytu dla poetyki tekstów i odniesień dla amerykańskiej dekadencji. Aga Zaryan zdecydowała się nagrać album z kilkoma zaledwie tekstami Czesława Miłosza dodając do kompletu kilka ulubionych poetek naszego Noblisty ( Anny Świrszczyńskiej, Denise Levertov, Jane Hirschfield). Teksty piosenek stały się przeto zgrabnym przesłaniem poetyckim, a nastrój albumu subtelnym, spokojnym, i urzekającym. To także dowód na to, ze nasza wokalistka nie ściga się z tekstem, nie napędza motoryki muzyki oraz nie wymusza improwizacji. Z pewnością to zasługa wyśmienitych muzyków pianisty Michała Tokaja, gitarzysty Larry’ego Koonse’a, basisty Darka Oleszkiewicza i bębniarza Munyungo Jacksona. Ale także brzmienie ogarnięte orkiestrową perfekcją Polish Radio String Orchestra i zgrabnym aranżacjom Krzysztofa Herdzina. Ten precyzyjny, artystycznie zgrabny album jest niezwykle spójny i stylistycznie zdyscyplinowany. Nie tylko poprzez balladowo – filozoficzny wymiar tekstów , ale także poprzez subtelny modern-jazz i nastrój przywodzący na myśl wielkie „ songbooks ” najwybitniejszych wokalistek jazzu : Elli Fitzgerald, Sarah Vaughan, Dinah Washington.
Z pewnością albumem „A Book of Luminous Things” Aga Zaryan oczaruje publiczność ! I nie ważnym już teraz jest się znaczek – przepustka Blue Note Records oraz wynikające z tego zobowiązania artystyczne i aspiracje artystki, ale fakt, że o wokalistce, jej wspaniałej muzyce i niepowtarzalnej sztuce wokalnej powiedziano tyle ciepłych słów. To album, który doskonale wpisuje się w tradycję Blue Note Records, ale jeszcze mocniej przypisany jest do coraz rozleglejszego nurtu naszych sukcesów w światowym jazzie. Dzisiaj to już nie tylko Tomasz Stańko, Krzysztof Komeda, Leszek Możdżer są ambasadorami „ naszego jazzu „ ale do bram wielkiej ,światowej kariery puka tym pięknym albumem także Aga Zaryan.