Jak bardzo trzeba kochać rodzinę i przyjaciół by nagrać pod własnym nazwiskiem album, który w żaden racjonalny sposób nie pasuje do rozległej dyskografii jednego z najwybitniejszego innowatora jazzu – kontrabasisty Charliego Hadena ? Ale jest ten album także doskonałym przykładem perfekcji wykonawczej oraz impulsywności, jaka towarzyszy szeroko rozumianej muzyce amerykańskiej. Zwłaszcza tej ludowej – jazzowej i folkowej. Bo właśnie w takich kategoriach odbierać należy najnowszy projekt genialnego kontrabasisty, muzyka m.in. zespołów Paula Bleya, Keith Jarretta, Jana Garbarka, Pata Mentheny’ego, Ornette’a Colemana, Deweya Redmana. Dla Hadena jazz nie jest awangardowym monolitem, stąd coraz częściej porusza się w rejony akustycznego mainstreamowego brzmienia oraz eksperymentów w najróżniejszych stylistykach. „ Rambling Boy ” zestaw standardów folkowej muzyki amerykańskiej z lat trzydziestych i czterdziestych jest tego najdoskonalszym przykładem. Jeśli do tego dodać „ojcowski gest” i zaproszenie do nagrania ( ale także trasy koncertowej) córek ( Tanya, Rachel, and Petra), syna Joshua , zięcia Jacka Blacka oraz plejady znamienitych muzyków folkowych ( m.in. Jerry Douglas, Stuart Duncan, Bryan Sutton) zwłaszcza namówienie na takie familijno – kumpelskie muzykowanie Elvisa Cos