Idea kompozycji oraz nagrania “Bristol Silence” jest zatrważająca i katastroficzna. Jest bezpośrednim nawiązaniem do orkiestry, która grała w czasie wojny dla nazistów. Tytułowa „cisza” jest tutaj rodzajem artystycznej i pokornej  pararelli, którą współcześni muzycy składają niechlubnemu epizodowi. To także „cisza”, która trwała przez pokolenia a teraz, rodzajem ultranowoczesnej kompozycji sprawia, że ​​mówi, śpiewa i krzyczy. Oficerowie nazistowscy mieszkali w Hotelu Bristol w Oslo podczas okupacji Norwegii a przygrywał  im zespół Bristol Orkestret, z którego później stworzono słynną Norweską Orkiestrę Radiową. Jest zatem „Bristol Silence” czymś więcej niż tylko utworem artystycznym, jest  znacznie więcej niż dziełem o Bristol Orchestra i ciszy otaczającej ich przeszłość. „To rodzaj zawrotu głowy, który mnie ogarnął, gdy tylko zacząłem widzieć wszystkie negatywne przestrzenie rozciągnięte wokół tego centralnego nerwu – wyjaśnia koncepcję nagrania kompozytor John Andrew Wilhite.  To cisza współwinnych i „apolitycznych”, cisza wypartych i uwięzionych, cisza nieobecnych i zamordowanych, cisza spiskowców i oporu, odmowy”. Młody kompozytor wydobywa na światło dzienne  wstydliwy rozdział norweskiej historii muzyki, który dotąd pozostawał w cieniu i tajemnicy.

W ekskluzywnie wydanym przez Motvind Records, dwupłytowym albumie „Bristol Silence”,  zawarto monumentalny utwór Johna Andrew Withite’a  napisany na Motvind Festival i który premierę miał  w sierpniu 2024 roku… w historycznym  Hotel Bristol w Oslo. Taka jest siła sztuki, która nie upraszcza, ale pozwala wielkim pytaniom pozostać w całej ich złożoności i wymaga od działania i wzięcia odpowiedzialności. „Bristol Silence”- wydany teraz jako album, pojawia się także w towarzystwie eseju Dereka Barona i materiału wizualnego Gregory’ego Blake’a, który przerobił historyczne obrazy Hotel Bristol, aby usunąć alternatywne postacie ludzkie – echo koncepcji muzycznej. Album zawiera również sugestywne libretto. Autorem koncepcji artystycznej oraz kompozycji jest młody norweski kontrabasista John Andrew Wilhite, doskonale znany jazzowej publiczności, jako basista Andreas Rysum Ensemble, duetu z Katt Hernandez a także ze współpracy z wybitnymi muzykami, takimi jak Derek Baron i Elliott Sharp. Jest również jednym z najbardziej ekscytujących oraz interesujących młodych kompozytorów w dzisiejszej Skandynawii: jego dzieła były wykonywane na prestiżowych estradach jak The Norwegian National Opera, ale pojawiał się także ze swoją jazzowa muzyką eksperymentalną w popularnych skandynawskich klubach. „Bristol Silence”  to pierwszy album Withite’a jako lidera zespołu i został , nominowany do wielu  skandynawskich nagród. Suita została napisana na duży zespół, z tym samym instrumentarium, co oryginalna Bristol Orchestra. Udział w nagraniach i koncertach wzięli cenieni norwescy artyści: znakomita sekcja dęta(Erik Kimestad Pedersen, Klaus Ellerhusen Holm, Andreas Roysum i Torben Snekkestad) grają materiał, który przechodzi między groteskowym big-bandowym swingiem, strukturalnymi sekwencjami hałasu i skomplikowanymi liniami melodycznymi; skrzypek Hans P. Kjorstad, gitarzysta Ferdinand Bergstrom i kompozytor- basista John Andrew Wilhite  stają się nienachalnym, ale impulsywnym motorem; pianistka Ayumi Tanaka olśniewa wykwintnie subtelnym dźwiękiem, którego trzymają się wokaliści Sofia Jernberg i Rabin Steitz. Wieloaspektowa natura albumu wybrzmiewa impulsywnym rytmem perkusistów Andreasa Winthera i Ane Marthe Sorlien.

Dionizy Piątkowski