Duński pianista Rasmus Kjær to jeden z ciekawszych, awangardowych twórców, który uznanie zyskał poprzez autorskie interpretacje solowych utworów organowych, prezentacji opartych na syntezatorach i licznych jazzowych projektów z ogromnym, awangardowym potencjałem. Sesja „Underlake” jest szczególna, bowiem ukazuje powrót pianisty do tradycyjnego fortepianu akustycznego. Jest także doskonałym argumentem kreatywności artysty w sferze głębokich aspiracji, szerokich improwizacji oraz ciekawej i przemyślanej koncepcji całego albumu. Dla takiej prezentacji pianista zaprosił multiinstrumentalistę, producent i realizator dźwięku Noé Franklé na perkusji oraz Nicolasa Massona – saksofonistę nagrywający dla ECM Records. Może właśnie daletego brzmienie albumu zbliża się delikatnie do „powyżej ciszy” oficyny z Monachium, ale jest także w nim soro skandynawskiej rygorystyki.
Pomysł nagrania takiej sesji powstał jeszcze, gdy Rasmus Kjær był rezydentem w Szwajcarii. Nastrój, inspiracje oraz impresje pobytu nad Jeziorem Genewskim połączyły się w misterną kompozycję z intuicyjną improwizacją. Koncepcja sesji zbudowana jest wokół unikalnego, siedmiotonowego trybu, wymyślonego przez samego Kjæra, co nadaje płycie odrębną, harmoniczną tożsamość. Dwa utwory wyłamują się z tej narzuconej sobie zasady: w pełni improwizowany „Adrift” oraz „Ondine in Silhouette”, bardziej tradycyjna forma pieśni inspirowanej mityczną nimfą wodną, która wabi żeglarzy swoim syrenim śpiewem. „Almost Weightless”, utwór otwierający album, czerpie natomiast z pomysłowej praktyki przekazywanej przez byłego nauczyciela Kjæra, Butcha Lacy’ego: wyobrażania sobie, że unosimy się na jeziorze, wsłuchując się w dźwięki wydobywające się z głębin niczym bąbelki. Rasmus Kjær potraktował to dosłownie, komponując, dryfując po Jeziorze Genewskim, otoczony górami i wodą. Rezultatem jest świat dźwięków, opisany przez Kjæra jako „mroczny, ale piękny, gdzie można odnieść wrażenie bycia pod wodą, jakby nasze ruchy były w zwolnionym tempie, a świat miał inną wagę”.












