Moon June Records to butikowa niezależna, nowojorska wytwórnia płytowa, prowadzona przez Leonardo Pavkovića – człowieka renesansu i nieszablonowego niezależnego promotora muzycznego. Oficyna celebruje swoje 20-lecie i jest dzisiaj jedną z najważniejszych wytwórni, honorowana laurami „ DownBeat Readers Poll’s Record Label Of The Year” oraz „ All About Jazz Readers Poll’s Record Label Of The Year”. Moon June Records jest doskonale znana entuzjastom elektroniczno-jazzowych dźwięków: nagrywają tu m.in. Mark Wingfield, Ben Williams, Jimmy Haslip ( ex- Syndicate Joe Zawinula), Chad Wackerman ( ex-Frank Zappa), John Etheridge, Gilad Atzmon, Dewa Budjana, grupa DFA, Dwiki Dharmawan, Michel Delville, Yumi Hara, Tony Levin, Marbin, Phil Miller, Dennis Rea, Markus Reuter, Asaf Sirkis, Stick Men i grupa TriPod. W katalogu są doskonałe albumy Soft Machine, Allana Holdswortha, Hugh Hoopera, formacji Machine Mass, kultowej Moraine, Soft Machine Legacy czy flagowej grupy Simak Dialog indonezyjskiego gitarzysty Tohpati. Producent Leonardo Pavković zgromadził znamienitych muzyków, z którymi realizuje albumy wymykające się komercyjnej klasyfikacji, i która koncentruje się na progresywnym rocku, jazz- rocku i różnych formach muzyki awangardowej oraz etnicznej. Została założona w 2001 roku i dzisiaj jej katalog obejmuje ponad 120 tytułów.
Leonardo „moonjune” Pavković urodził się w Jugosławii i dorastał w południowych Włoszech. W młodości pociągała go muzyka Black Sabbath, Deep Purple, The Doors i Led Zeppelin, potem progresywny Genesis, Pink Floyd i Yes oraz blues Johna Lee Hookera, Muddy Waters i Johna Mayall. Zafascynowały go koncerty dokumentalne „Woodstock”, “The Isle of Wight” oraz “Pink Floyd: Live at Pompeii”. Przez dekady był entuzjastą twórczości Keitha Jarretta, Jana Garbarka, Egberto Gismonti, Pata Metheny’ego, Terje Rypdala, Eberharda Webera, podziwiał muzykę Johna Coltrane’a, Milesa Davisa, Sun Ra i Keitha Tippetta. Leonardo Pavković w poszukiwaniu inspiracji oraz muzycznych talentów odwiedził prawie sto krajów na wszystkich kontynentach (zna sześć języków: serbski, chorwacki, włoski, hiszpański, portugalski i angielski). Może właśnie dlatego jego Moon June Records obejmuje tak rozległą gamę muzyki progresywnej, jazzu, rocka, awangardy, muzyki ludowej oraz etnicznej. „Nie mam żadnego planu strategicznego, wszystko co robię w życiu oparte jest na inspiracji, chwilach i okolicznościach –deklaruje Leonardo Pavković. Wszystkie moje wydawnictwa są unikalne, a każde z nich ma swoją własną, fascynującą historię. Myślę o tym, co chciałbym wydać, ale nie zawsze łatwo jest osiągnąć to, czego naprawdę chcesz. Chciałbym wydać wiele archiwalnych nagrań jazz-rockowych z lat 70-tych, na żywo, nagrań mało znanych lub nieznanych, ale wielkich europejskich artystów. Po prostu kocham muzykę na żywo i wierzę, że większość moich przyszłych wydawnictw będzie miała taki charakter”.
W 1990 roku Leonardo Pavković przeniósł się do Nowego Jorku i zajął się projektowaniem graficznym. Miłośnik rocka progresywnego wraz ze swoim przyjacielem, saksofonistą Soft Machine, Eltonem Deanem wydał album włoskiej formacji DFA „DFA Work in Progress Live” i „Bar Torque”- Eltona Deana i Marka Hewinsa oraz „Storybook” – niemieckiej, neo-crust punkowej grupy Finisterre (album ten stał się pierwszym wydawnictwem Moon June Records). Nie bez powodu jubileuszowy album formacji Soft Works „ Abracadabra in Osaka 2003” a bohaterami formacji byli saksofonista Elton Dean, gitarzysta Allan Holdsworth, basista Hugh Hooper oraz perkusista John Marshall. Nagraniami artystów z kręgu Soft Machine Leonardo Pavković rozpoczął działalność oficyny i agencji Moon June. „Nazwa mojej firmy, która zajmuje się głównie artystami oraz weteranami jazz-rocka i prog-rocka – wspomina producent – została zaczerpnięta z kompozycji Roberta Wyatta na słynnym „Trzecim” albumie Soft Machine, „The Moon In June”. Robert Wyatt jest moim ważnym bohaterem muzycznym, a Soft Machine , zwłaszcza ich aktywność w latach1969-1973, to mój ulubiony zespół. Moon June Records daje mi możliwość realizacji podobnych, artystycznych wyzwań oraz prawdziwej, wymagającej i nieprecyzyjnej muzyki, której nie da się łatwo zaklasyfikować do żadnego konkretnego formatu. Przecież celem Moon June Records & Management jest wspieranie muzyki, która wykracza poza stylistyczne szuflady, ale działa w ramach ewolucyjnego muzycznego kontinuum, które na jednym końcu stawia jazz, a na drugim rock progresywny”.