To jest fortepianowe spotkanie na szczycie. Troje wybitnych pianistów jazzu, trzy różne stylistyki i „szkoły pianistyki”  oraz trzy różne ( także kulturowo) osobowości proponują subtelny, pełen impresyjnych odniesień album „Mirror, Mirror”. Liderem sesji jest brazylijska pianistka i wokalistka Eliane Elias, która zaprosila do współpracy legendarnego Chicka Coreę oraz kubańskiego pianistę Chucho Valdesa.

Sesja „Mirror, Mirror” zawiera serię duetów jakie zdobywczyni nagrody Grammy, pianistka, piosenkarka i kompozytorka Eliane Elias zrealizowała tym razem z Ch.Coreą i Ch.Valdesem. Poprzedni  i podobny projekt zrealizowała wiele lat wcześniej, w 1995 roku z Herbie Hancockiem. Sesje nagraniowe do plyty „Mirror, Mirror”  odbyły się w Yamaha’s Artist Services na Manhattanie ( z Corea)  i Brooklyn’s Bunker Studios ( z Valdésem). Nad produkcją czuwał Marc Johnson i Steve Rodby, którzy wybrali na płytę cztery utwory zagranie przez Eliane Elias  z Coreą ( „Armando’s Rhumba”, „Blue Bossa”, „Mirror Mirror” i „There Will Never Be Another You”) oraz  trzy z Valdésem („Esta Tarde Vi Llover”, „Corazon Partiío” i „Sabor a Mi”).

Eliane Elias po raz pierwszy spotkała  Chicka Coreę  w Brazylii, w 1978 roku. „Pomimo tego, że był o pokolenie starszy, nasze wpływy były podobne: Bud Powell, Bill Evans… w rzeczywistości obaj oddaliśmy hołd Evansowi – wspomina Eliane Elias. Graliśmy również z wieloma tymi samymi basistami i perkusistami. Corea  grał także znakomicie Mozarta i Scarlattiego, ja Bacha i Ravela. Te wspólne inspiracje pojawiały się podczas naszych koncertów, teraz poczuliśmy nasze wspólne formaty a  dzięki pomysłowości rytmów i harmonii powstały takie znakomite interpretacje”. Nagrane przed śmiercią Ch.Corei nagrania zostały przygotowane już przez Eliane Elias. To także wtedy zrodził się pomysł, by do tych czterech kompozycji „dograć” jeszcze jeden, utrzymany w podobnym nastroju duet. Wybór natychmiast padł na kubańskiego pianistę Chucho Valdesa.  Elias i Valdés przez lata spotykali się na  festiwalach estradach a ich wspólna sesja była tylko kwestią czasu. „ To była niezwykła lekcja jazzowej pokory – wspomina wspólne nagrania z Valdesem. Dawał i brał muzykę, wspólnie sobie ją opowiadaliśmy a efekt stal się pięknym hołdem także dla Chicka.Tytuł  albumu  nie został wybrany tylko dlatego, że była to jedna z jego kompozycji, które nagraliśmy z Chickem.Chodziło o to, by dwa fortepiany stały naprzeciwko siebie, jak piękne lustrzane odbicie i jak w każdym duecie odbijaliśmy nawzajem swoje myśli i pomysły. Dla mnie fortepian jest przedłużeniem mojego ciała, serca i duszy i jest w centrum wszystkiego, co robię. Zawsze będę dumna i wdzięczna za możliwość zarejestrowania tych wyjątkowych muzycznych spotkań z tymi dwoma mistrzami muzyki.” – podsumowuje tę sczególna sesję Eliane Elias.

Dionizy Piątkowski