Spore zamieszanie wprowadził Keith Jarrett realizując w 1978 roku dziesięsiopłytowy  LP-box „Sun Bear Concerts” rejestrujący solowe recitale pianisty w Kyoto, Sapporo, Tokio, Osace i Nagoji . To był najgorzej sprzedający się box Jarretta ( wznowiony po latach na 6 CDs), ale z perspektywy blisko czterdziestu lat, jeden z najciekawszych projektów jazzowej pianistyki.

Keith Jarrett wychował się w rodzinie nasyconej muzyką, jako dziecko zadziwiająco na swój wiek rozwinięte: zaczął grać na fortepianie w wieku 3 lat. Bardzo wcześnie zaczął też komponować, tak więc swoje trasy koncertowe z repertuarem złożonym z utworów klasycznych i własnych kompozycji odbywał jako zawodowy muzyk nie mając jeszcze jedenastu lat. Studia muzyczne kontynuował na początku lat 60-tych  w Berklee School of Music, ale szybko zaczął też prowadzić własne zespoły. Od połowy lat 60-tycj zamieszkał w Nowym Jorku, gdzie usłyszał jego grę i następnie zaprosił do swego zespołu Art Blakey. W zespole A. Blakey’a pozostał jedynie przez kilka miesięcy, wystarczyło to jednak by nadać  grze bardziej czytelne piętno indywidualności. W 1966 roku wszedł w skład kwartetu Charlesa Lloyda; z zespołem tym odbył długie trasy po Europie, odwiedził też ZSRR i Daleki Wschód. Dzięki tej współpracy zaczął się liczyć na scenie międzynarodowej. Pod koniec lat 60-tych odświeżył znajomość z instrumentami, którymi interesował się w dzieciństwie ( z wibrafonem, saksofonem i instrumentami perkusyjnymi).

W 1969 roku Keith Jarrett dołączył do zespołu Milesa Davisa, grał przez pewien czas na organach, przeszedł jednak na elektryczny fortepian. W ciągu dwóch lat pracy u Davisa znalazł czas, by nagrywać własne płyty ( wspaniale albumy z Charliem Hadenem, Deweyem Redmanem i innymi). Po odejściu od Davisa powrócił do fortepianu akustycznego, zdobywając uznanie dla swej muzyki, którą określał mianem „universal folk music”. Płyta „Facing You” z 1971 roku wywołała spory poruszenie w świecie jazzu: był to popis występujących w niebywałym kompiliacji szybkości, dynamiki i emocji. To właśnie na tej płycie Jarrett pokazał po raz pierwszy znaną i charakterystyczną dzisiaj dla niego umiejętność błyskotliwego żonglowania stylami. Każdy z nich: country, folk, klasyka, blues, rock ukazano tu w subtelnej miniaturze. W konsekwencji Jarrett stał się kluczową postacią, zarówno w propagowaniu własnej muzyki, jak też w ukazywaniu drogi współczesnemu jazzowi.

Charakterystycznym stało się nie tylko brzmienie wypracowane wraz z niemieckim producentem (Manfred Eicher i  wytwórnię płytową   ECM Records) ale przede wszystkim niepowtarzalna kolorystyka pianistyki Jarretta. Koncertował i nagrywał z Janem Garbarkiem, Jack’em DeJohnettem i Garym Peacock’em, ale często też powracał do solowej gry na fortepianie, oraz – okazjonalnie – na klasycznych organach piszczałkowych. Jako wybitny pianista- solista oraz improwizator stworzył nowy styl pianistyki jazzowej. Jego niezwykłe talenty improwizatorskie sprawiają, że potrafi dwoma długimi utworami wypełnić cały koncert.

Punktem zwrotnym dla Jarretta był  koncertowy zapis recitalu w Kolonii w 1975 roku (album „The Koln Concert”). Album ten pozostaje do dzisiaj jego najlepiej sprzedającym się dziełem i wybitnym osiagnięciem jazzowej pianistyki. Podobnie frapującą improwizatorską podróżą są albumy „Solo Concerts Bremen/Lausanne” oraz . Solowe improwizacje Jarretta bynajmniej nie odciągnęły go od komponowania, tak więc pisał i nagrywał utwory na fortepian z towarzyszeniem orkiestry smyczkowej ( „In The Light” oraz „The Celestial Hawk”). Rezultatem zainteresowań tymi formami muzycznymi, są włączone do repertuaru w latach 80-tych , prócz produkcji solowych i występów z małymi grupami jazzowymi, także dzieła muzyki klasycznej. Trwałe związki Jarretta z ECM Records, pomogły w rozwoju jego osobowości.Poruszając się w standardowym jazzie (np.nagranie jego trio) równie doskonale odnajduje się w solowe improwizacji i muzyce klasycznej. Dzięki swej nienagannej technice wykonawczej i wykształceniu,  z powodzeniem sięga do wszystkich obszarów jazzu, jak też wspaniale porusza się  wśród klasycznych, europejskich form.  Jest jednym z najbardziej olśniewających talentów improwizatorskich ,który cieszy się zarówno uznaniem krytyków ,jak i jazzowej publiczności. W dyskografii Jarretta sporo jest nagrań rejestrowanych z japońskich estrad. Teraz trafiają dwa kolejne wydawnictwa: tym razem w katalogu ECM Records ukazały się „Creation” dokumentujące solowe impresje pianisty z trasy w 2014 roku obejmującej także Japonię. Arcyciekawy jest także  Keith Jarrett grający kompozycje Samuela Barbera i Bela Bartoka  z New Japan Philharmonic Orchestra. Album  ” Sun Bear Concerts” dokumentuje koncerty sprzed trzydziestu lat, zrealizowane w 1985 roku w tokijskim Kan’i Hoken Hall i jest pięknym dokumentem ECM New Series oraz wspaniałą syntezą  „jazzu Jarretta”.

Keith Jarrett to jeden z najważniejszych pianistów nowoczesnego jazzu. Poruszając się z gracją w standardowym jazzie równie doskonale odnajduje się w solowej improwizacji oraz muzyce klasycznej. Dzięki swej nienagannej technice wykonawczej i wykształceniu,  z powodzeniem sięga do wszystkich obszarów jazzu, jak też wspaniale porusza się  wśród klasycznych, europejskich form.  Jako wybitny pianista oraz improwizator stworzył nowy styl pianistyki jazzowej. Jego niezwykłe talenty improwizatorskie sprawiają, że potrafi dwoma długimi utworami wypełnić cały koncert. Także jego trwałe związki z ECM Records ( i jej charakterystycznym brzmieniem) pomogły w rozwoju jego osobowości. Jest  jednym z najbardziej olśniewających talentów improwizatorskich.

Dionizy Piątkowski