Tytuł albumu sugerować może, że jest to zestaw przebojowych melodii filmowych, które interpretuje znakomity pianista Kuba Stankiewicz. Ale już po chwili słuchania jawi się niezwykle ciekawa, wrażliwa i subtelna muzyka, której kompozytorem jest Kuba Stankiewicz. Pianista do zespołu zaprosił znakomitych, międzynarodowych muzyków : kalifornijskiego rezydenta, kontrabasistę Darka Oleszkiewicza, kalifornijska perkusistkę Tinę Raymond (występowała z takimi jazzowymi gwiazdami, jak Bobby Bradford, Rova Saxophone Quartet, Jeff Parker, Art Lande i Vinny Golia ), amerykańskiego gitarzystę Jordana Berlianta oraz saksofonistę Boba Shepparda ( m.in. zespołów C. Corei, H. Hancocka, F. Hubbarda, M.Sterna ale i Leonarda Cohena oraz Joni Mitchell). Muzycy nagrali już kiedyś ( bez B.Shepparda) świąteczny album „“It`s Christmas Time Again”, ale „Film Story” jest stylistyczną kontynuacją „Northern Song” oraz „Spaces” i wcześniejszych pomysłów kompozytorskich Stankiewicza.
Teraz Kuba Stankiewicz ułożył sesję wokół idiomu „film”, być może będąc pod urokiem muzyki dla oryginalnych kompozycji, gdy czytał partytury Wojciecha Kilara, Victora Younga, Bronisława Kapera i Henryka Warsa. Brzmienie albumu „Film Story” budują impresyjne, melodyjne oraz niezwykle ilustracyjne kompozycje, grane głównie przez standardowe trio. Tytułowy „Film Story”, z niezwykle czytelnym odniesieniem dla stylistyki kompozytorskiej Wojciecha Kilara, jest także udziałem amerykańskiego gitarzysty Jordana Berlianta. Natomiast sugestywne solo pojawia się w kompozycji „Harris Bar” z niezwykłą melancholią zagraną na saksofonie sopranowym przez Boba Shepparda. Pianista Kuba Stankiewicz bazując na filmowej retoryce bawi się jazzową balladą, improwizuje z polotem, trzyma liryczno-balladowy fason, na swój sposób rozbudowuje brzmieniem piękną melodię. W twórczości Kuby Stankiewicza, rasowego jazzmana i lidera licznych zespołów album „ Film Story” jest pięknym zestawem adresowanym nie tylko do fanów jazzu i filmu, ale wszystkich entuzjastów dobrej muzyki i jazzowej pianistyki.