Marcin Wasilewski Trio to najważniejszy dzisiaj w Europie zespół akustycznego jazzu doskonale odnajdujący się w każdej z najbardziej karkołomnych konfiguracji. Marcin Wasilewski jest wirtuozem o nienagannej, subtelnej technice, kompozytorem sięgającym daleko poza utarty jazzowy schemat. Perkusista Michał Miśkiewicz jest pulsującym rytmicznymi skojarzeniami i emocjami magiem synkopy. Kontrabasista Sławomir Kurkiewicz – to precyzja subtelności i budowania nastroju każdą nutą, nie ściga się z ekwilibrystką gry lecz buduje swój jazzowy patos precyzyjnie dobierając dźwięki. Trio Marcina Wasilewskiego jest wzorcem dla dzisiejszego jazzu i muzyki, która wymyka się już tej precyzyjnej klasyfikacji. Jest matrycą dla akustycznego jazzu, modelem do którego równać mogą już tylko najlepsi.
Przygodę z wielkim jazzem Trio rozpoczęło realizując wraz z Tomaszem Stańko jego albumy „ Soul of Things ”, „Suspended Night” i „ Lontano”. Gruntując pozycję wybitnego trębacza, nagrania lansowały także towarzyszących mu zdolnych muzyków. Na europejskiej scenie jazzowej zaistniała formacja, która stała się faworytem światowych estrad, ale także znamiennym elementem jazzowego krajobrazu. Młodzi muzycy zaczęli pojawiać się w projektach innych liderów (m.in. perkusjonisty Manu Katché, saksofonisty Henryka Miśkiewicza czy norweskiego gitarzysty Jacoba Younga). Jeszcze pod szyldem autorskiego Simple Acoustic realizują w 2005 roku album „ Trio ” z interesującymi interpretacjami własnych kompozycji, ale także z autorskimi wersjami utworów Wayne Shortera, Tomasza Stańko, Bjork i klasyka Karola Szymanowskiego. Przełomowym dla Trio było nagranie albumu „January” ze wspaniałymi interpretacjami kompozycji Gary’ego Peacock’a i Carli Bley, „Balladyny ” Tomasza Stańko a nawet przeboju Prince’a. Kolejny album „ Faithful ” – to dojrzałe kompozycje Marcina Wasilewskiego brawurowo rozgrywane ze standardami Paula Bleya i Ornette Colemana. „ Spark Of Life ” polscy jazzmani realizują z gościnnym udziałem szwedzkiego tenorzysty Joakima Mildera. Trio ulegając magii muzyki Krzysztofa Komedy oraz subtelności gry Mildera impresyjnie rozgrywa „ Sleep Safe and Warm ” – kompozycję ze słynnego filmu „ Rosemary’s Baby” Romana Polańskiego. Jak zwykle w projektach Trio pojawiają się kompozycje pianisty Marcina Wasilewskiego, ale także – co stało się już tradycją układu płyt polskich muzyków – niezwykle interesujące, subtelne interpretacje standardów jazzu, rocka i muzyki awangardowej.
Kiedy przed laty (1995) ukazał się album „Komeda ” przygotowany przez Simple Acoustic Trio wydawało się, że jest to kolejny pomysł młodych twórców szukających dla siebie miejsca w jazzie. Ciekawe brzmienie, stylistyka i potencjał artystyczny poparty doskonałą technika sygnalizował już wtedy , że na polskim rynku jazzowym pojawiło się trio, które z pewnością znajdzie miejsce dla swojej muzyki. Nikt nie przypuszczał wtedy, że zdobędą swoją muzyką nie tylko bastion nowoczesnego jazzu (słynną ECM Records), ale że staną się także ciekawym i kreatywnym zespołem dla jej producenta Manfreda Eichera oraz wybitnych muzyków skupionych wokół tej oficyny. Może także znaczącym okazała się dla Trio oczywista konwencja owego legendarnego „brzmienia powyżej ciszy ” jakiemu od dekad przyporządkowują się najwybitniejsi artyści.