Doskonale klasycznie wykształcony Maciej Staszewski  jest gitarzystą i kompozytorem doskonale poruszającym się po wielu, często różnych stylistykach. Zdaje się, że ulubionym nurtem artystycznych zainteresowań jest muzyka improwizowana i awangardowa.Jako solista i kompozytor występował m.in. na Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Współczesnej „Warszawska Jesień”, Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Improwizowanej „Ad Libitum”, Międzynarodowym Festiwalu Indywidualności Muzycznych „Tansman 2012”, Światowych Dniach Muzyki ISCM, wielokrotnie brał udział w sesjach „Musica Moderna”. Zajmuje się także muzyką improwizowaną, bierze udział w projektach free improvisation współpracując m.in. z Krzysztofem Knittlem, Alexey’em Kruglovem, Yuriy’em Yaremczukiem, Tomaszem Chołoniewskim, Miłoszem Łuczynskim. Jest członkiem grupy muzyki improwizowanej P.U.R CollectiveKrzysztof Knittel – media elektroniczne;Yuri Yaremchuk – saksofon sopranowy, klarnet basowy; Alexey Kruglov – saksofon altowy, rożk basetowy, flet prosty,;Maciej Staszewski – gitara;Tomek Chołoniewski – perkusja )  z którą nagrał płytę „ Nichi Nichi Kore Kon’nichi” . To muzyka na styku jazzu i muzyki współczesnej. Zespół dowodzony przez wybitnego kompozytora i jednocześnie improwizatora Krzysztofa Knittla z udziałem wybitych solistów. Awangarda najwyższej próby.

„ Yuriya Yaremchuka poznałem przez internet – wspomina profesor Krzysztof Knittel. Słuchałem kiedyś jego solowych nagrań i w pewnym momencie zacząłem z nim grać. Potem spotykaliśmy się w różnych składach. Aleksieja Kruglova spotkałem po raz pierwszy w Moskwie na próbie zespołu Kawalerowie Błotni. Alex grał wrażliwie i niezwykle czujnie, miałem wrażenie, że doskonale porozumiewamy się w dźwiękach, co odczuwałem na przykład grając kiedyś z Tomkiem Stańko. Zaprosiłem więc Alexa do zespołu, który wystąpił po raz pierwszy w 2012 roku na festiwalu Ad Libitum, a potem na festiwalach Tansmana w Łodzi i na Mózg Festival w Bydgoszczy. Tomek Chołoniewski to syn mojego przyjaciela i wieloletniego partnera muzycznego Marka Chołoniewskiego, który zaciągnął mnie kiedyś na koncert Improvisers Ensemble, gdzie Tomek znakomicie zagrał na jazzowym zestawie perkusyjnym, a znając jego inne koncepcje muzyczne, np. z płyty „Mathka” nie miałem wątpliwości, że będziemy się dobrze rozumieć w graniu. Maciej Staszewski to mój były student z Akademii Muzycznej w Łodzi, gdzie prowadziłem zajęcia w studio komputerowym. Maciek ukończył tam studia kompozycji i gitary, a teraz sam uczy gry na gitarze. Zawsze ciekawie komponuje swoją partię, wszystko u niego musi być dobrze zaplanowane, frazy wirtuozowskie i spokojne zarazem. Od początku współpracował z nami Miłosz Łuczyński wspaniały artysta wizualny od lat mieszkający w Paryżu. Znany jest dzięki swoim działaniom np. takim, jak mapping katedry w Lyonie. Po raz pierwszy wystąpiliśmy razem w Instytucie Polskim w Paryżu, potem na Warszawskiej Jesieni 2005”.

 

Dionizy Piątkowski