Trębacz Ron Miles był pierwszym artystą, który po lockdownie covid zagrał przed publicznością w legendarnym nowojorskim klubie jazzowym Village Vanguard. Snuł szerokie plany, miał nagrać kolejny album, kontynuację znakomitego „Rainbow Sign” zrealizowanego dla Blue Note Records w 2020 roku.
Urodził się 9 maja 1963 roku w Indianapolis w stanie Indiana. W wieku 11 lat przeprowadził się z rodziną do Denver. Wkrótce potem zaczął grać na trąbce i studiował zarówno muzykę klasyczną, jak i jazzową. Tajniki muzyki zgłębiał na University of Denver, University of Colorado Boulder i Manhattan School of Music. Realizował się także jako ceniony profesor muzyki na Metropolitan State University of Denver, gdzie uczył od późnych lat 90-tych. W 1987 roku nagrał „Distance for Safety” – pierwszy z kilkunastu albumów, które zrealizował w ciągu następnych, w tym tak uznane przez krytyków jak „Heaven” , „Quiver” oraz „I Am A Man”. Za udział w nagraniu albumu „Still Dreaming” Joshua’y Redmana otrzymał w 2018 roku nominację do Grammy Award. Znakomite recenzje oraz zachwyt publiczności wzbudził jego debiut dla prestiżowej Blue Note Records: „Rainbow Sign” prezentował ciekawy i kreatywny kwintet z Billem Frisellem, Jasonem Moranem, Brainem Bladem i Thomasem Morganem. Album trębacza był hołdem dla zmarłego w 2018 roku ojca Rona, Faya Dooneya Milesa.Magazyn DownBeat nazwał sesję „głęboko wzruszającym albumem” i „zdecydowanie najbardziej imponującym dziełem Milesa jako lidera zespołu„. Ron Miles zmarł w marcu 2022 roku (w wieku 58 lat z powodu rzadkiej choroby krwi).
„Rozmowa z nim zawsze była przyjemnością, ponieważ przepełniała go pozytywna energia, która towarzyszyła ci jeszcze długo po zakończeniu rozmowy” – wspomina Don Was, szef Blue Note Records. Ciepło i wdzięk, które słyszymy w jego tekstach i grze, są przedłużeniem tego niesamowitego ducha. Każdy może wziąć instrument i zagrać kilka nut, ale umiejętność tworzenia transformującej muzyki jest rzadkością. Ron posiadał ten dar. Przeszedł przez ten świat zbyt szybko, ale pozostawił po sobie nagrany skarb wiecznego piękna i objawienia„. Blue Note Records honoruje twórczość genialnego i uwielbianego trębacza, kompozytora, lidera zespołu i pedagoga Rona Milesa albumem „Old Man Chapel”- koncertem z 2021 roku trio Milesa, z gitarzystą Billem Frisellem i perkusistą Brianem Blade’em. W recenzji z tego koncertu Giovanni Russonello na łamach New York Times napisał: „Miles spędził większość swojego życia w Denver i dopiero niedawno zaczął zdobywać należną mu uwagę w kraju”, dodając, że „ma dość surowe brzmienie na kornecie, które wskazuje na jego korzenie w Górach Skalistych. W przeciwieństwie do oszlifowanych improwizatorów, on rzadko korzystał z efektownych zagrywek”.
„Old Main Chapel” zarejestrowano w Boulder w Kolorado 21 września 2011 roku, w noc poprzedzającą wejście tria do studia w celu nagrania albumu „Quiver”. Klubowa sesja prezentuje sześć oryginalnych kompozycji Rona Milesa ( w tym dłuższe wersje pięciu utworów, które pojawią się później na „Quiver”) oraz energetyczny „I Will Be Free” i ujmujący „New Medium„. „Ron Miles zebrał swoje trio, utworzone zaledwie rok wcześniej, aby zaprezentować swoje świeżo napisane kompozycje- wspomina Jason Moran. Dokładnie tak Ron zaaranżował ten moment. Zespół wszedł na scenę i razem odkrywał kompozycje. Każdy utwór przez nich zagrany dotarł do publiczności. Nikt nie wiedział, jak ta muzyka się zacznie lub skończy. W tej nieprzewidywalnej atmosferze Ron prowadził muzyków przez swój misternie melodyjny świat”. Brian Blade, perkusista trio wspomina trębacza: „Myśląc o tym, uśmiecham się, ciesząc się z tego, jak wyjątkową istotą był Ron – Ron był unikatowy, ale jednocześnie bardzo przystępny. Każda jego nuta miała znaczenie i przekazywała jego serce i pasję oraz wszystko to, co w nim kochaliśmy”.