Subtelna, elegancka i melancholijna sztuka wokalnego jazzu to album „Shirley Horn With Friends” – jednej z najwybitniejszych śpiewaczek jazzu i jej przyjaciół: Herbie’go Hancocka, Joe Hendersona, Tootsa Thielemansa, Oscara Castro-Nevesa, Rona Cartera, Gary’ego Bartza, Ahmada Jamala, Branforda Marsalisa, Roy’a Hargrove’a… by wymienić tylko najważniejszych. I wielkie, wspaniale zaśpiewane standardy ( od “Summertime” i “Basin Street Blues” po “The Boy From Ipanema”). Wybitny aranżer Johnny Mandel porównał sztukę wokalną Shirley Horn do „ posiadania dwóch umysłów ” a Quincy Jones twierdzi wręcz, że Shirley Horn „ uwodzi mocnym, a jednocześnie miękkim i nieco zachrypniętym kontraltem”.
Bezsprzecznie Shirley Horn to jedna z najciekawszych wokalistek jazzu. Studiowała grę na fortepianie a śpiew był tylko dopełnieniem estradowej prezentacji to popularność i uznanie zyskała przede wszystkim jako wokalistka. Jej nienaganna pianistyka odznacza się zgrabną technicznie wirtuozerią ,to jednak większą uwagę odbiorców ściągał jej atrakcyjny śpiew. Zwłaszcza w prezentacjach autorskiego trio (z basistą Charlesem Ablesem oraz perkusistą Steve’m Williamsa). Jej przebogata dyskografia obejmuje wspaniałe albumy realizowane także z udziałem najwybitniejszych muzyków jazzu. Do historii muzyki przeszły z pewnością “Embers And Ashes”, “Live At The Village Vanguard” (z 1961 roku), “Shirley Horn With Horns”, “A Lazy Afternoon” , “The Garden Of The Blues” ,” May The Music Never End“, ” Heres To Life”, ” For My Lady” (z Tootsem Thielemansem), “Light Out Of Darkness: A Tribute To Ray Charles”, “I Love You,Paris ” , “Benny Carter Songbook” oraz “Loving You “.
Shirley Horn (1.05.1934 – 20.10.2005) swój pierwszy zespół założyła w połowie lat 50-tych. W formacjach tych zrealizowała kilka ciekawych płyt, często w towarzystwie czołowych muzyków bopowych ( Hank Jones, Kenny Burrell, Joe Newman, Frank West). Jej kariera promowana była rekomendacjami Milesa Davisa i Quincy Jonesa. Przez kilka lat Shirley Horn spędzała sporą część czasu w Europie, tam bowiem jej- nakierowane na kabaret- występy wyjątkowo dobrze były przyjmowane. Jej nieobecność w USA, sprawiała niestety, że jej talent pozostawał tam nieznany i dopiero jej powrót w latach 80-tych do nagrań w studio, sprawił, że stała się jazzową, kultową wokalistką. Nawiązała współpracę z Billym Hartem i Busterem Williamsem oraz zaprosiła do udziału w koncertach i nagraniach najwybitniejszych twórców jazzu: Milesa Davisa, Tootsa Thielemansa, Wyntona Marsalisa, Gary’ego Bartza. Wkrótce w gronie muzycznych przyjaciół znaleźli się także Dizzy Gillespie, Ron Carter, Herbie Hancock, Joe Henderson, Oscar Castro-Neves, Ahmad Jamal, Branford Marsalis, Roy Hargrove, Carmen McRae…