Na fali „mody na ludowość” i powodzi sesji, w których piosenka ludowa staje się tematem nowej kompozycji lub jest jazzowym, interpretacyjnym odniesieniem do oryginału, pojawiają się nagrania, które określić można mianem nowego, jazzowego folkloryzmu. Formacja Sokół Orchestra trębacza Przemka Sokoła zdaje sobie z tego doskonale sprawę, bowiem już przed laty w podobnym kierunku lider tworzył znakomite brzmienie w grupie Frittata ( ze wspaniałym koncertem Ery Jazzu w 2011 roku). Teraz po wielu latach i oczywistym przegrupowaniu prezentuje doskonale przygotowany band, który nie unikając ludyczności bawi się tradycją ludową oraz romantyką ludowych piosenki i tańców. Wszystko w pogodnych, wręcz bałkańskich i latynoskich rytmach. Z ogromną dozą humoru i zabawy. Ten oczywisty etno-jazz daleki jest „Kujawiak goes funky” Zbyszka Namysłowskiego, ale bliski pogodnym, smooth jazzowym nastrojom „folkloryzującej” zabawy.
Sokół Orchestra to projekt będący odzwierciedleniem fascynacji muzyką etniczną, zwłaszcza tą wykonywaną przez instrumenty blaszane. Główny nacisk został położony na unikalny styl grania na tych instrumentach, charakterystyczny dla Bałkanów. Obok potężnej dawki bałkańskiej energii są tu również melodie z terenów Polski. Jest to próba uchwycenia ogólnosłowiańskiego temperamentu i sposobu odczuwania muzyki. Powrót do tego, co pierwotne i nieokiełznane. Nietypowe harmonie, pozorny nieład i charakterystyczna „dzikość serca” sprawiają, że tę muzykę, graną z pasją i niezwykle zmysłową, bardziej się czuje niż słyszy. Założycielem zespołu jest Przemek Sokół – trębacz i kompozytor, mający na swoim koncie współpracę z tak różnorodnymi artystami jak Katarzyna Gaertner, Justyna Steczkowska, Maciej Maleńczuk czy Michał Szpak. Dzięki dużej rozpiętości fascynacji muzycznych, jego gra nabiera wyrazistego charakteru, wywodzącego się z jazzowych korzeni, co w połączeniu z wpływami muzyki etnicznej daje oryginalną poetykę. Orkiestrę tworzą wytrawi i zdolni muzycy : Piotr Bednarczyk – trąbka oraz instrumenty klawiszowe, Jarosław Meus – gitara, buzuki oraz tamburica, Bogusław Zięba-akordeon, Krzysztof Wyrwa – gitara basowa, Grzegorz Bauer – perkusja, Tomasz Czaderski– instrumenty perkusyjne oraz lider grający także na lirze korbowej. W sesji „Navia” gościnnie pojawili się także Stanisław Słowiński( skrzypce) oraz wokaliści :Joanna Słowińska, Maja Kruk, Katarzyna Staniszewska, Zofia Szyrajew i Marta Urban.
Przemysław Sokół – lider zespołu to znakomity trębacz, aranżer i kompozytor. Miłośnik jazzu, muzyki bałkańskiej, latynoskiej i szeroko pojętej muzyki świata. Współpracował zarówno z orkiestrami symfonicznymi, jak i wieloma wybitnymi artystami reprezentującymi różne gatunki muzyczne (Katarzyną Geartner, Agnieszką Chrzanowską, Pauliną Bisztygą, Renatą Przemyk, Markiem Bałatą, Maciejem Maleńczukiem, Januszem Radkiem, Zespołem Bakshish oraz wieloma innymi). Współtworzył formację Frittata, gwiazdę festiwalu Era Jazzu 2011.Dzięki dużej rozpiętości fascynacji muzycznych, jego gra nabiera wyrazistego charakteru, wywodzącego się z jazzowych korzeni, co w połączeniu z wpływami muzyki etnicznej daje oryginalną poetykę. „Czy można połączyć szaloną zabawę z wirtuozerią – zastanawia się Przemek Sokół ? Robimy wszystko, by udowodnić, że tak! Gramy razem od 2011 roku i właśnie to, na pozór nietypowe połączenie, szczególnie nas cieszy. Koncertowaliśmy we Francji, w Niemczech czy w Serbii, gdzie w 2014 roku udało nam się zdobyć II nagrodę na legendarnym festiwalu w Guczy. Jednak bez względu na to, gdzie gramy, zawsze staramy się łączyć dobrą zabawę z wysokim poziomem wykonawczym. Czy melodia przekazywana z pokolenia na pokolenie może przetrwać ponad tysiąc lat ? Czy siła muzyki jest na tyle duża, aby bez zapisu nutowego oprzeć się takiej próbie czasu? Badacze w większości są zgodni — może. Zafascynowany tym faktem, poczułem nieodpartą potrzebę stworzenia albumu inspirowanego najstarszymi zabytkami muzyki polskiej. Kluczem do ich odnajdywania była najstarsza ze skal — pentatonika. Archaiczna, surowa, wykorzystująca zaledwie pięć dźwięków, znana we wszystkich kulturach świata. Nad Wisłą za najstarszy zabytek muzyczny oparty na pentatonice uznawana jest obrzędowa pieśń „Oj Chmielu, Chmielu”. Album jest sumą wielu doświadczeń muzycznych. Stare melodie — oparte na skalach modalnych, z całym swym pięknem i surowością — nakładają się na estetykę modalnego jazzu, a ostre brzmienie gitar stapia się z lirą korbową, będącą prawdziwym wehikułem czasu i spełniającą tu niejako funkcję narratora”.