“Swing Christmas & The City” to kolejna odsłona platynowej serii, która zawiera starannie dobrane utwory największych  gwiazd Swingu oraz okolic tej przebojowej ery jazzu. To bodaj najpowszechniejszy i najbardziej popularny nurt jazzu To właśnie w „erze jazzu – jak szalone lata trzydzieste określił amerykański pisarz Scott Fitzgerald – Swing  stał  się  niezwykle  rozległym  i populistycznym trendem  jazzu: płyty,  audycje  radiowe,  pisma  muzyczne,  koncerty i recitale  wykorzystywały   ,,swingowe  szaleństwo”,  które  zalało wkrótce cały świat. Jazz, w  swej  swingowo-tanecznej,  komercyjnej  formie, święcił – wtedy i teraz – wielki triumf a mega gwiazdami estrady stali się jazzmani: Benny Goodman, Glenn Miller, Bing Crosby, Dean Martin, Frank Sinatra…

Era  Swingu  określana jest zazwyczaj jako  okres  tanecznych  big-bandów,  które  lansowały,  w  skali dotąd  niespotykanej, popularne jazzowe przeboje.  Orkiestry  Benny’ego  Goodmana,  Duke’a Ellingtona, Woody’ego Hermana, Tommy’ego Dorseya, Glenna  Millera, Counta Basiego, Jimmie’ego Lunceforda wraz ze swingowymi  przebojami   stawały   się  gwiazdami  komercyjnej  rozrywki,  a  prezentowana  muzyka  coraz  mniej  kojarzona  była z   „murzyńskim” jazzem. To  nadużywanie  partii aranżowanych doprowadziło z czasem orkiestry  swingowe  do  przeistoczenia  się  w skomercjalizowane orkiestry  pseudo-jazzowe, w których improwizacja (ważny element jazzu) nie  odgrywała  już  specjalnej roli. Może właśnie dlatego coraz częściej  powstawały  mniejsze  zespoły  swingowe  (tzw.  combo), na czele  których   stawali   zazwyczaj   liderzy   orkiestr  lub  soliści  instrumentaliści.  Szeroko rozumiany Swing pozwalał kreować liczne  mutacje nowego jazzu. Wielu muzyków i  kompozytorów tworzyło własne  zespoły,  w   których   starali   się   przemycać   osobliwości  indywidualnego  stylu.  Dzisiaj stylistyka Swingu jest domeną zarówno weteranów jazzu, jak i muzyków młodszego pokolenia.

Z przebojowym Swingiem wiąże się także rozkwit jazzowych kolęd i pastorałek ( lub ,jak to asekuracyjnie określają Amerykanie, „season’s songs”). Kolędy i pastorałki są dla jazzu prostym standardem, który poddawany jest improwizacji. W swoim repertuarze świąteczne kawałki („ season’s songs”) mają wszyscy. Stąd też pomysł by wydać taki „świąteczny” zestaw  jest przysłowiowym „strzałem w dziesiątkę”. Nim zasiądziemy przy wigilijnym stole rozkołyszmy nasze życie swingowymi hitami, jakie serwuje nam m.in. Bing Crosby (“ Let It Snow! Let It Snow! Let It Snow!), Paul Anka (“ Rudolph The Red Nosed Reindeer”), Eartha Kitt (“ Santa Baby”), Petula Clark (“The Holly And The Ivy”), Ray Conniff Singers (“ Frosty The Snowman”), Dean Martin (“ Baby It’s Cold Outside”), Bobby Darin (“ O Come All Ye Faithful”), Nat „King” Cole  (“The Christmas Song”), The Boston Pops Orchestra (“ Santa Claus Is Coming To Town”), Billy Vaughn And His Orchestra (“ The First Noel”), Connie Francis  (“O Little Town Of Bethlehem”), Connie Francis (“ Silent Night, Holy Night”), Nancy Walker  (“You Irritate Me So”),  The Swan Silvertones (“ Oh Mary Don’t You Weep”) oraz swingowy Elvis Presley- (“There’ll Be Peace In The Valley”), B. B. King (“ Army Of The Lord”), Jerry Lewis  (“ I’ve Had A Very Merry Christmas” )  i Louis Armstrong z jego słynnymi hitami-christmas  “Zat You Santa Claus” oraz  “ Cool Yule”.

Dionizy Piątkowski