Wraz z ogromną eksplozją młodych wokalistek i piosenkarek jazzowych trudno wbić się w dzisiejszy rynek jazzowy pomysłami oraz projektami, które w pewien sposób oraz konwencje nie są sztampowe, podobne, porównywalne lub po prostu typowe. Wśród licznych debiutów, ten jest szczególnie urokliwy. Z podziwem słucham nagrań szwedzkiej wokalistki Ulli Fluur, dostojnej i pięknej damy, która debiutuje nagraniami zrealizowanymi z najlepszymi szwedzkimi muzykami jazzowymi. Debiutancki album „One” nagrała będąc już po sześćdziesiątce i natychmiast swoim ciepłym, doskonale swingowo osadzonym głosem, wyczuciem rytmu i oczywistą charyzmą zachwyciła i oczarowała szwedzką publiczność.

Album „One” stał się dla Ulli Fluur doskonałą terapią: po przedwczesnej śmierci męża śpiewanie i muzyka stały się sposobem na ponowne odkrycie poczucia radości i żądzy życia. Przez ponad dwie dekady była żoną perkusisty i muzyka studyjnego Christera Janssona, ale pozostawała w cieniu jego kariery. Prowadziła różne projekty muzyczne oraz pracowała jako szefowa produkcji w filmach i telewizji, ale ambicje artystyczne skrywała przed publicznością.  Po kursach wokalnych i jazzowych obudziło się w niej pragnienie stworzenia czegoś własnego, autorskiego. Do takiego pomysłu zaprosiła znanych szwedzkich muzyków i po dwudniowej sesji zrealizowali ( w 2021 roku)  jej debiutancki album „One”. Producentem sesji był znany basista Martin Hóper, który tak poprowadził zespół (Erik Sóderlind-gitara, Mikael Augustsson – bandoneon, Chris Montgomery-perkusja, Leo Lindberg-organy) i wokalistkę, że powstał subtelny, jazzujący album pełen inspiracji folkowej, jazzowej i rockowej  z niezwykłą instrumentacją, która pięknie i intrygująco podkreśla ciepły aksamitny głos Ulli Fluur. Muzyka obejmuje zarówno standard jazzowy „Angel Eyes”, jazzowy hit Harry’ego Connicka („Forever For Now”), „Nothing Compares To You” Prince’a, „Rainbow Sleeves” Toma Waitsa, „Washing of the Water” Petera Gabriela po  tytułowy „One” zespołu U2 a nawet  polską piosenkę ludową „Dwa Serduszka” z nowym szwedzkim tekstem ( „Det Vi Tar”).

Album „En Ród Vals”   (2023) Ulla Fluur zrealizowała w rodzinnym języku. Sesją po szwedzku tchnęła nowe życie w kilka piosenek ze szwedzkiej selekcji do Konkursu Piosenki Eurowizji w latach 60-tych. Utwory obejmują dzieła Bengt-Arne Wallina, Gunnara Svenssona oraz Jana Johanssona,  szwedzkie tłumaczenie „Don 't Think Twice” Boba oraz dwa kultowe utwory Larsa Gullina. Także i tym razem nad całością czuwał kontrabasista Martin Hopper wraz ze swoim znakomitym zespołem.

Swój trzeci album „Katten ocksa!” Ulla Fluur zrealizowała w standardowym, jazzowym trio (Leo Lindberg -fortepian i organy, Martin Hóper-kontrabas  i Henrik Jaderberg-perkusja). Ulla Fluur kontynuuje swoją podróż, by tchnąć nowe życie w zapomniane piosenki w języku szwedzkim w tym ekskluzywne, nowo  napisane tłumaczenie i wcześniej niepublikowaną piosenkę „Tystnad”  Niklasa Gabrielssona Linda. Podobnie jak na poprzednich albumach, Ulla Fluur wykracza poza tradycyjny amerykański śpiewnik, by zamiast tego eksplorować i interpretować piosenki z różnych gatunków, kultur i epok.

Dionizy Piątkowski