W ciągu ostatnich kilku sezonów kariera amerykańskiego wokalisty Gregory’ego Portera rozwinęła się w „światowa”, chyba nieoczekiwanie także dla samego, skromnego artysty. Gregory Porter stał się jazzowym wokalistą Numer Jeden i gwarantem sukcesu każdego koncertu i festiwalu. Przez kilka dni słuchałem jego różnych koncertów, jakie w ramach „Blue Note Jazz Cruise” serwował publiczności i za każdym razem nie mogłem wyjść z podziwu dla jego talentu, wyczucia rytmu i nastroju oraz nieskazitelnej, prawdziwej, soul-jazzowej wokalistyki. Gregory Porter bronił swej niezależności artystycznej zarówno, gdy śpiewał z własnym zespołem, jak i wtedy, gdy stawał w szranki wraz Marcusem Millerem, Dianną Reeves czy Terence’m Blanchardem. Tym razem Gregory Porter pojawił się w słynnej Royal Albert Hall i zapowiedział, że jest to „one night only” czyli gradka dla kilku tysięcy fanów, którzy przyszli posłuchać wielkiego wokalisty. Atrakcją dla fanów jego muzyki jest z pewnością album ( CD oraz DVD) z nagraniem tego szczególnego wieczoru i pierwszy koncertowy album Gregory’ego Portera , potwierdzający ogromny talent, estradowa charyzmę oraz muzyczne wyrafinowanie i poszanowanie dla jazzowej tradycji.
Gregory Porter zdobył światowy rozgłos za sprawą nagrodzonych Grammy Awards albumów „Liquid Spirit” oraz „Take Me To The Alley”. Ponadto albumy trafiły do Top Five – najpopularniejszych płyt w Wielkiej Brytanii, co w przypadku albumów jazzowych nie zdarzyło się od ponad dekady. Muzyk otrzymał także tytuł najpopularniejszego artysty jazzowego za sprawą albumu „Nat King Cole & Me”, który trafił na trzecie miejsce Official UK Album Chart. Płyta miała najlepsze w dotychczasowym dorobku Gregory’ego Portera wyniki sprzedaży w tygodniu od premiery, jak również pobiła rekord w streamingu( album zgromadził milion odsłuchów trzy razy szybciej niż poprzedni krążek artysty, „Take Me To The Alley”). Płyta „Liquid Spirit” sprawiła, że Gregory Porter stał się artystą kojarzonym również poza sceną jazzową i celebrytą. Wokalista występował m.in. w słynnym „The Graham Norton Show” (wspólnie z Jeffem Goldblumem), uświetnił jeden z odcinków „Strictly Come Dancing”, zaprezentował się na żywo także podczas BBC Music Awards. Gregory Porter występował kilkukrotnie dla Królowej Elżbiety II, jak również był gwiazdą festiwalu Glastonbury a zrekiksowany krążek „Liquid Spirit Claptone Remix” okazał się przebojem klubów na Ibizie.
„ One Night Only – Live At The Royal Albert Hall ” to zapis koncertu, który odbył się w sierpniu 2018 w jednej z najsłynniejszych i najbardziej prestiżowych sal na świecie. Gregory Porter zaśpiewał w wypełnionej po brzegi Royal Albert Hall w towarzystwie własnego zespołu ( Chip Crawford-fortepian, Jahmal Nichols – kontrabas, Emanuel Harrold-perkusja i Tivon Pennicott- saksofony) oraz 70-osobowej orkiestry symfonicznej pod batutą laureata Grammy, Vince’a Mendozy. Koncert stanowił przekrój dotychczasowego repertuaru wokalisty ; nie zabrakło zatem kompozycji z j płyty: „Nat King Cole & Me” ( np. „Mona Lisa”, „Nature Boy”), jak również hitów wokalisty ( „Hey Laura”, “Sweet Lorraine”,„When Love Was King”,”Smile”, „But Beatiful”, czy „Don’t Lose Your Stream”) oraz – pewnie z myślą o świątecznej premierze albumu – standardu „The Christmas Song”.