Legendarny i charyzmatyczny Willie Nelson nagrywa dwie, trzy płyty w roku. Wszystkie cieszą się ogromnym uznaniem i jeszcze większa popularnością. „My Way” to sześćdziesiąty ósmy (!), studyjny album Willie’go Nelsona  i drugi w tym roku po wydanym w kwietniu „Last Man Standing”. Status legendarnej gwiazdy oraz ogromna popularność artysty i jego muzyki w USA powodują, że za każdym razem słuchacze oczekują nowych nagrań. I takich dostarcza im folkowy bard i gwiazda country Willie Nelson, którego dyskografia przyprawia o zawrót głowy. Artysta lubuje się w najdziwniejszych, muzycznych skojarzeniach ( od bluesa po pop i jazz) ; to już nie tylko country-hity i ballady grane i śpiewane z Johnny’m Cashem, formacjami Outlaws, ale także sięganie po inne pomysły. Raz jest to album z jazzowym trębaczem Wyntonem Marsalisem, innym razem z gwiazda pop-folku Norah Jones.

Teraz przyszła pora na album „My Way” z wielkimi przebojami wylansowanymi przed dekadami przez idola Ameryki, Franka Sinatrę. Willie Nielson  i Frank Sinatra byli bliskimi przyjaciółmi oraz  współpracującymi ze sobą muzycznymi kolegami. Dwie muzyczne ikony w amerykańskim krajobrazie popkultury i zaśpiewane teraz  przez Willie’go Nelsona  wielkie standardy i przeboje Franka Sinatry : “Fly Me To The Moon”, “Summer Wind”, “One For My Baby/And One More For The Road”, “A Foggy Day”, “It Was A Very Good Year”, “Blue Moon”, “I’ll Be Around”, “Night And Day”, “Young At Heart”, zaśpiewana w duecie z Norah Jones “What Is This Thing Called Love” oraz hit nad hitami, słynna “My Way”.

Dionizy Piątkowski