Muzyka, którą Charles Mingus i jego zespół nagrali podczas przełomowych sesji w 1960 roku dla Candid Records, zaowocowała trzema najbardziej cenionymi albumami jazzowymi tamtej epoki. „Reincarnations” to nowe dzieło i drugi tom starannie zebranego, rzadkiego materiału z tych sesji, który dumnie stoi w kanonie arcydzieł Mingusa. Utwory z albumu „Reincarnations” są bardziej eksperymentalne niż ich oryginalne wersje i oddają wolność, którą Mingus stawiał na pierwszym miejscu: teraz 63 lata po słynnych sesjach dla Candid Records, gdy album ukazuje się w ultranowoczesnej wersji CD oraz ekskluzywnej edycji LP ) zremasterowanej  przez Bernie’go Grundmana) zawarta tam muzyka świadczy jedynie o niezwykłej  artystycznej witalności i kreatywności Mingusa- innowatora i  stawia „Reincarnations” w katalogu najważniejszych płyt nowoczesnego jazzu.

Charles Mingus (22.04.1922–5.011979) – klasyk jazzowego kontrabasu oraz  symbol tragicznego i pełnego desperacji  jazzmana. Mingus wydobył swoją muzyką emocjonalne napięcia współczesności precyzyjnie ją klasyfikując w nowoczesnym jazie. Kiepskie doświadczenia z grą na puzonie sprawiły, że w szkole Charles Mingus zajął się wiolonczelą, potem kontrabasem. Kompozycję studiował u Lloyda Reese’a a zachęcony przez Reda Callendera uczył się gry na kontrabasie u Hermana Rheimschagena z New York Philharmonic. W krótkim czasie opanował w sposób wirtuozerski tradycyjną grę na kontrabasie. Pierwsze profesjonalne kontrakty opiewały na występy z muzykami nowoorleańskimi (jak Kid Ory i Barney Biggard), potem nadeszły propozycje pracy w Louis Armstrong Orchestra (lata 1943-1945) i  zespołach Lionela Hamptona (1947). Publiczność poznała nazwisko Mingusa  w 1950 roku, dzięki jego wirtuozerskim popisom w trio Reda Norvo. Przez całe lata 50-te Charles Mingus pracował z wieloma pionierami swej generacji, takimi jak Charlie Parker, Miles Davis, Thelonious Monk, Bud Powell, Sonny Stitt, Stan Getz, Lee Konitz, Dizzy Gillespie, Quincy Jones i Teddy Charles. W 1953 roku wszedł (na krótko) do zespołu Duke’a Ellingtona, ale daleko korzystniejszy artystycznie związek zaistniał w 1962 roku  dzięki nagraniu albumu ‘Money Jungle” (z Maxem Roachem przy bębnach).

Wczesne kompozycje Charles Mingusa spotykały się ze zmiennym powodzeniem, co często wiązało się trudnościami w utrzymaniu zespołu, który umiałby zrealizować złożone idee twórcy. Mingus wielce przyczynił się (w latach 1953-54) do realizacji koncepcji Jazz Composer’s Workshop, a w 1955 roku powołał do życia własny zespół o  warsztatowym charakterze. Tutaj mógł w dużej mierze zrezygnować z notacji, przekazując swe intencje kompozytorskie w formie opisów werbalnych, jak też instrukcji muzycznych demonstrowanych na fortepianie lub kontrabasie. Kompozytorska oryginalność Mingusa zaczęła rozkwitać właśnie w takich warunkach, przy udziale wykonawców tak elokwentnych jak Dannie Richmond, Rahsaan Roland Kirk, Jaki Byard, Jimmy Knepper i Booker Ervin. Jazzowe innowacje Charlesa Mingusa to nietypowe struktury chorusowe, kontrastowanie sekcji materiałowych komponowanych na wzór klasyczny z odcinkami swobodnej, zespołowej improwizacji, często rozgrywającej się w zmiennych tempach i opartej na zmiennym materiale modalnym, a wszystko to w ramach złożonych utworów powiązanych wewnętrznie przy pomocy systemu podlegających ewolucji motywów tematycznych. Zasługą Mingusa jest wypracowanie „konwersacyjnego” protokołu improwizowanych muzycznych interakcji, jak też pionierskiej melodycznej gry na kontrabasie.

Muzyka, którą Charles Mingus i jego zespół nagrali podczas przełomowych sesji  jesienią 1960 roku dla Candid Records, zaowocowała trzema najbardziej cenionymi albumami jazzowymi tamtej epoki. „Reincarnations” jest w tym kanonie niezwykle ważne i przełomowe. Utwory zebrane w tym zestawie są bardziej eksperymentalne niż ich oryginalne wersje i oddają wolność, którą Mingus stawiał na pierwszym miejscu.  Udział w sesjach wzięli m.in. Eric Dolphy, Bokker Ervin, Roy Eldridge, Ted Curson, Tommy Flanagan, Charles McPherson, Paul Bley, Jimmy Knepper, Jo Jones, Dannie Richmond. Kiedy nagrywał te sesje, na polecenie Nate’a Hentoffa – producenta Candid Records, był już filarem progresywnej improwizacji, prowadząc innych przez koncepcje swojej muzyki. To była – jak  na ówczesne czasy – rzadkość, bowiem basiści nie byli postrzegani jako liderzy zespołów.  Charles  Mingus był jednak  niezaprzeczalną osobowością twórczą, tak odważną i kreatywnie bezkompromisową, że dla wielu oczywistym było ,że precyzyjnie i trafnie kreuje te zmiany. Mingus- ojciec awangardowego jazzu, potrafił grać standardy i eksplorować awangardowe aranżacje z tą samą dyscypliną, jakby to były pogodne i proste melodie.

Dionizy Piątkowski