Kompozycje Theoloniusa Monka („Trinkle, Tinkle”), Bertolta Brechta/Kurta Weilla („Mack the Knife”) oraz …Led Zepellin ( „The Ocean”) przedstawia na swojej najnowszej płycie „Trios Live” wybitny saksofonista Joshua Redman. Nagrania zarejestrowano w czasie koncertów w waszyngtońskim klubie Blues Alley oraz nowojorskim Jazz Standard i promowały różne wersje standardowego trio saksofonisty ( w sesjach udział wzięli basiści Matt Penman, Rouben Rogers i perkusista Gregory Hutchinson).
Joshua Redman na jazzowej estradzie zaistniał nagle i nieoczekiwanie prezentując niebywały kunszt oraz wirtuozerią; posiadając wszelkie niezbędne do zrobienia kariery kwalifikacje: jak wywiedziony z hard-bopu styl gry, doskonałą prezencję, harvardzkie wykształcenie, ojca – słynnego saksofonistę Dewey’a Redmana, jak też niebywałą biegłość na instrumencie i oryginalność stylu gry. W szkole grał w jazzowym big-bandzie i mniejszych zespołach; na drodze do kariery naukowej, wygrał stypendium uniwersytetu Harvarda na studia w wydziale nauk społecznych. Tam zaczął poważniej interesować się jazzem, słuchać płyt nagranych przez mistrzów saksofonu powojennych lat, spędzać ferie letnie w Bostonie w gronie studentów wydziału jazzu Berklee School of Music. Po otrzymaniu w 1991 r. dyplomu (z doskonałymi notami) przyjął pracę w Yale Law School. Zaczął odwiedzać kluby jazzowe, podejmować pracę sidemana, wreszcie jesienią 1991 r. wygrać Międzynarodowy Konkurs Saksofonowy im.Theloniousa Monka. Dzięki tej prestiżowej nagrodzie Joshua Redman znalazł się w kręgu najważniejszych jazzu, którzy teraz grali wraz z młodym muzykiem (Elvin Jones, Jack DeJohnete, Red Rodney, Paul Motian, Roy Hargrove, Jon Hicks). Podpisał też kontrakt z wytwórnią Warner Brothers, która w marcu 1993 r. wydała debiutancki album „Joshua Redman” . Kolejny „Wish” (gdzie zagrali Pat Metheny, Charlie Haden i Billy Higgins), przyniósł uznanie oraz był wizytówką jego stylu gry, pełnej ciepła i swingu. W rozległej dyskografii J.Redmana „Trios Live” to kolejna płyta potwierdzająca jego niezwykły kunszt wykonawczy, doskonałe kompozycje ( rewelacyjny „Soul Dance”) oraz perfekcję instrumentalisty. To także doskonała, artystyczna odpowiedź na pytanie: co dalej z dzisiejszym jazzem ?