Irlandzki trębacz Linley Hamilton jest postacią niezwykle barwną i popularną w rodzinnym kraju. Jest nie tylko znakomitym muzykiem, ale także jazzowym prezenterem BBC, wykładowcą muzyki na Ulster University Magee i artystą-celebrytą. W ciągu ostatnich pięciu lat ukończył DIT Dublin z tytułem magistra jazzu i z prestiżowym laurem Student Academic Medal, uzyskał tytuł doktora jazzu na Ulster University Magee. Jego popularny program radiowy „Jazzworld z Linleyem Hamiltonem” ma najlepszy czas antenowy (piątkowy wieczór o 22.00) w BBC Radio Ulster i gościł ostatnio takich artystów, jak Liane Carroll, Vince Mendoza, Adam Nussbaum i John Goldsby. Równie imponująca jest dyskografia irlandzkiego trębacza: pojawiał się na płytach oraz koncertach takich artystów, jak Ronnie Greer, Paul Brady, Foy Vance, Eleanor McEvoy, Jacqui Dankworth, Anthony Toner, Ex Magician, Malibu Shark Attack, Dana Masters i Van Morrison. Jego autorskie albumy „In Transition” oraz „Taylor Made”, zrealizowane ze swoim kwintetem (Johnny Taylor na pianinie, Damien Evans na basie, Julien Colarossi na gitarze i Dominic Mullen na perkusji) cieszą się sporym uznaniem i popularnością. Wydany w 2018 roku album „Making other Arrangements” z pianistą Cianem Boylanem i ogromnym zespołem obejmującym pełną sekcję rytmiczną, saksofony, instrumenty dęte drewniane, dużą 11-osobową sekcję smyczkową oraz śpiewającą Danę Masters był faworytem wielu list popularności.
Najnowsza sesji „Ginger’s Hollow” przedstawia Linley’a Hamiltona w nowym zespole, któremu przewodzi dubliński pianista i kompozytor Cian Boylan i saksofonista Derek „Doc” O’Connor oraz znakomita, amerykańska sekcja: Adam Nussbaum na perkusji i Mark Egan ( sidemanem Pata Metheny’ego i Gila Evansa) na basie. „Adam to radość w trasie a zajmuje zestaw perkusyjny jak wielka modliszka. Tak tworzy się niesamowity Groove naszej muzyki. On i Mark prowadzą z sekcji rytmicznej to wszystko, co dzieje się dalej i gdy jesteśmy razem: wzajemny szacunek i czysta dobra przyjaźń, które nas łączy przebijają się głośno i wyraźnie, kładąc nacisk na otwartość, dostępność i energie naszej muzyki” – zachwyca się albumem Linley Hamilton.