Mentalną sugestią, jaka towarzyszyła budowaniu nastroju sesji kwartetu gdańskiego kontrabasisty Michała Bąka  była z pewnością tytułowa „Fortress”  czyli  przestrzeń, w której czujemy się bezpiecznie, gdzie możemy znaleźć  odpoczynek od zgiełku codzienności, naszych wątpliwości, czy otaczających nas problemów. Takie właśnie odczytanie rzeczywistości proponuję znakomity kwartet młodych trójmiejskich muzyków, którzy nie wyzbywając się naczelnej zasady jazzu – rozbudowanej improwizacji oraz doskonałego zgrania przygotowali zestaw autorskich kompozycji ciekawie wpasowujących się we współczesny trend europejskiej muzyki improwizowanej. Trębacz Emil Miszk,  saksofonista tenorowy Jakub Klemensiewicz i perkusista Sławek Koryzno stanowią dla lidera  Quartetto , kontrabasisty Michała Bąka doskonale odniesienie do rozgrywanie skomplikowanych tematów oraz rozbudowanych improwizacji. I choć oczywista „nerwowość” oraz artystyczna impulsywność  młodych muzyków jest tutaj zupełnie naturalna, to poszanowanie do jazzowej faktury góruje nad nieposkromioną, artystyczną fantazją.

Dionizy Piątkowski