Trzeba okazać się sporą odwagą, by na debiut płytowy wybrać album pop-jazzowy i to taki, który lansuje młodą, zdolną wokalistkę, kompozytorkę i autorkę tekstów. Jest zatem płyta „Nie z tej bajki” adekwatną zarówno co do samego projektu, jak i miejsca jakie pragnie swoja muzyką zaznaczyć Renata Irsa. Ta pozorna bezpretensjonalność graniczy z artystycznym, konsekwentnym uporem, w którym talent przedkłada się ponad realia dzisiejszego show-biznesu. Znany prezenter radiowy Wojciech Mann nie szczędził zatem komplementów, gdy nagrania z „Nie z tej bajki” trafiły do Trójki.  „ Jest osobą albo odważną, albo bardzo nierozważną, tworząc muzykę osadzoną w jazzie teraz, gdy lansuje się „rytmy i pieśni proste”, do których się „łatwo klaszcze i buja” – komplementował znany radiowiec.

Renata Irsa to  gdańska wokalistka dysponująca głosem o rozpiętości trzech oktaw i równie rozległą artystyczną kreacją. Jest absolwentka Wokalistyki Jazzowej na Akademii Muzycznej w Gdańsku. Każda forma jej dotychczasowych muzycznych wypowiedzi nie pozostawała niezauważona. Wyróżniona została przez  Czesława Niemena za wykonanie jego utworu „Domek bez adresu”. Także jej kreacje teatralne – główne role żeńskie w musicalach „ Grease” oraz „Cabaret” w Teatrze Wybrzeże i Teatrze Miniatura w Gdańsku – spotkały się z entuzjastycznymi recenzjami.

Często słyszę, że jestem nie z tej bajki – mówi  Renata Irsa w jednym z wywiadów. Nie wiem do końca, co ludzie mają na myśli, mówiąc tak. Ja myślę, że może to przez moje postrzeganie świata… Z jednej strony mam świadomość ogromu krzywd i niesprawiedliwości na świecie. Mimo dorosłego wieku wciąż nie mogę się nadziwić, że ktoś wybiera krzywdzenie innych niż cieszenie się życiem, choć on też jest tu tylko na chwilę….Za każdym razem, gdy przeczytam, że obcy ludzie zebrali pieniądze na czyjeś leczenie czy że jakieś dziecko wykształciło się dzięki wsparciu anonimowego darczyńcy, to biegnę do męża i mówię „a widzisz, jest jeszcze tyle dobrych ludzi!”. Taką miłość chciałam zawrzeć w utworze „Kołysanka na pokoik dziecięcy”. Napisałam ją dla mojej córki, ale z myślą również o innych dzieciach i o ludziach dorosłych. To chyba tam jest ta moja „nieztejbajkowość”.

Debiutancki album „Nie z tej bajki” jest zapisem obserwacji i doświadczeń z codzienności, zarówno tej z najbliższego „podwórka”, jak i miejsc bardzo odległych. Renata Irsa to dziewczyna otwarta, naturalna i prawdziwa. Odważna, nierozważna, poważna, niepoważna i… słoneczna. Jak jej muzyka. Bawi się śpiewem i ta radość jest symptomatyczna, bo niesie w sobie pogodę ducha, świeżość muzyki, niebanalne teksty. „ Moje teksty biorą się z własnych doświadczeń i obserwacji innych ludzi – mówi artystka . Mam to szczęście, że w moim bliskim otoczeniu jest sporo mądrych, szczerych kobiet. Często rozmawiamy. Na przykład w „Tango Matrimonio” dowcipnie opowiadam o małżeńskim podziale obowiązków. Ten utwór miał być żartem, takim trochę lekkim przerywnikiem wśród jazzowych kompozycji, a widzę po reakcjach ludzi na koncertach, że chyba opisałam rzeczywistość spod niejednej polskiej strzechy”.

Warto także zaznaczyć, że album „ Nie z tej bajki”  Renata Irsa nagrała z wybitnymi muzykami jazzowymi ( między innymi Arturem Jurkiem, Jarosławem Stokowskim, Grzegorzem Lewandowskim, Marcinem Jankiem, Marcinem Wądołowskim, Emilem Miszkiem, Tomaszem Chyłą i Pawłem Zagańczykiem) co zdecydowanie podniosła rangę debiutu a melodyjne piosenki pięknie i  mimowolnie  przenoszą w świat jazzu.

Dionizy Piątkowski