Jeżeli chcecie przenieść się w szalone lata 60-te  oraz  nastroje folkowo-bluesowego Południa USA to takim znakomitym probierzem jest album „Been Here And Gone” teksaskiego gitarzysty i wokalisty Steve’a Howella. Tym razem artysta realizuje sesję, w której przeboje mieszają się ze standardami oraz nagraniami znanymi wcześniej z tysięcy licznych interpretacji. Nie może być inaczej skoro repertuar albumu „Been Here And Gone” to zestaw obejmujący country bluesa, rhythm’n  bluesa, radiowe hity z lat 60-tych, ale także tradycyjną muzykę Appalachów i nurt tak szeroko określany jako „american roots”. Śpiewający gitarzysta Steve Howell  i jego  The Mighty Men  ( gitarzysta Chris Michaels, basista i organista Jason Weinheimer, perkusista Dave Hoffpauir) tworzą kolekcję przebojów, które teraz odgrywane po wielu dekadach są swoistym odniesieniem do tego, co przyniosły tej muzyce ostatnie lata. Nie ma tutaj pogoni za nowoczesnością i modną elektronika, jest za to dobre, profesjonalne akustyczne granie z pełnym poszanowaniem tradycji, minionych brzmień i wspomnień. To zespół doświadczonych muzyków z Południa USA, naturszczyków bawiących się graniem hitów „americana” oddających hołd tradycji wspaniałych piosenek i melodii. „Been Here And Gone” jest ciekawą propozycją dla tych wszystkich, dla których akustyczny folk-blues, odrobina rock’n’rolla przyprawiona bluesem i country jest zawsze doskonałą okazją do dobrej zabawy.

Dionizy Piątkowski