Są takie albumy, które przekonują do jazzu. Nie tego ortodoksyjnego, awangardowego, ale tego pogodnego, swingowego gdzie zatraca się granica między tym co jazz, a tym co jest czystym przebojowym brzmieniem. Muzyka i kariera The Puppini Sisters jest jakby zaprzeczeniem kreatywności jazzu, bowiem tak na dobrą sprawę dopatrzeć się tutaj trzeba  prz\ede wszystkim kalki The Andrews Sisters, popularnej grupy swingowo-wokalnej z lat czterdziestych, która karierę zawdzięczała przede wszystkim koncertom w bazach amerykańskich marines. Ale dzisiaj nikt nie zaprzeczy, że właśnie te swingowe „ Rum and Coca Cola” czy  „ Bei Mir Bist Du Schoen” stały się wielkimi, ponadczasowymi przebojami jazzu. Wizerunek estradowy, brzmienie, tembr głosów The Puppini Sisters wzięło – podobno- swój początek z  filmu „ Trio z Belleville”.  Tak zrodził się pomysł na wokalny zespół bazujący na brzmieniu i wizerunku retro-jazzu. Trio rozpoczęło działalność w 2004 roku znacząc swą obecnością wielki powrót burleski i plasując na listach przebojów debiutancki album „ Betcha Bottom Dollar”. Ich drugi album „ The Rise & Fall Of Ruby Woo”  stał się także wielkim przebojem i wprowadził trio na światowe estrady. To właśnie  maniera  estradowa podpatrzona u The Andrews Sisters pozwoliła trójce pięknych Angielek  ( Stephanie O’Brien, Marcella Puppini i Kate Mullins) tak zauroczyć dzisiejszy jazz-świat, że stały się niezwykle popularnych zespołem, z doskonale przyjmowany albumami i swoistym pomysłem na karierę. Taki z pewnością jest także najnowszy album  „ Hollywood ” zrealizowany w podobnej, swingowej konwencji, ale rozbudowany specyficzną aurę retro – jazz – cinema. Tytułowa piosenka „ Hollywood ” jest doskonałym leit-motivem albumu i jakby gotowcem wyjętym ze ścieżki dźwiękowej czarno-białego filmu. Najpiękniej brzmią stare, sprawdzone standardy : „ I Got Rhythm „ Georga Gershiwna, „ Moon River” i „ September Song” Franka Sinatry czy przeniesiony jakby w inny, współczesny świat przebój Marilyn Monroe „ Diamonds Are A Girl’s Best Friend ” z filmu „ Mężczyźni wolą blondynki”. The Puppini Sisters doskonale odnajdują się także na estradzie: brawurowe koncerty ( także w Polsce a ostatnio nawet z Michaelem Buble) zjednują seksownym dziewczynom tysiące entuzjastów na całym świecie. Teraz albumem ” Hollywood” zdobywają dodatkowo serca fanów retro – kina.

Dionizy Piątkowski