Pianista Nathaniel „Nat” Pierce (16.07.1925-10.06.1992) uczył się muzyki i grywał w zespołach muzycznych w swym rodzinnym Sommerville. Pracował z kilkoma renomowanymi zespołami, w tym z Larry’m Clintonem (1948), by w latach 1949-51 prowadzić już własną orkiestrę (uważaną przez znawców za pierwowzór tzw. „big-bandu warsztatowego”).W 1951 roku przeszedł do orkiestry Woody’ego Hermana, gdzie grał na fortepianie, aranżował i działał (do 1955 roku) jako zastępca lidera. Później aranżował dla kilku big-bandów i wokalistów, w tym Counta Basie’go, Quincy’ego Jonesa i Elli Fitzgerald. Nat Pierce był chętnie zapraszany do nagrań jako zdolny i perfekcyjny muzyk sesyjny. Dokonał wielu ważnych (choć nie firmowanych jego nazwiskiem) nagrań płytowych: można go usłyszeć w towarzystwie wszystkich znamienitych postaci jazzu. W 1957 roku pojawiał się w programie telewizyjnym The Sound Of Jazz jako autor kilku aranżacji ( w tym klasycznej „Dickie’s Dream”, którą zagrali m.in. Count Basie, Roy Eldridge, Coleman Hawkins, Ben Webster, Joe Newman, Vic Dickenson i Gerry Mulligan). Pod koniec lat 50-tych prowadził big-band, w którym grał m.in. Buck Clayton, pracował także z Pee Wee Russellem, Quincy’m Jonesem, Ellą Fitzgerald i Colemanem Hawkinsem .
W 1960 roku Nat Pierce powrócił na kilka lat (1961-66) do orkiestry Woody’ego Hermana. By na początku lat 70-tych przenieść się na Zachodnie Wybrzeże, gdzie grywał w wielu zespołach ( m.in. z Louim Bellsonem, Anitą O’Day, Carmen McRea, Earlem Hinesem i Billem Berrym). W 1975 roku dołączył do Franka Cappy jako współlider big-bandu, wykonującego głównie jego aranżacje ( wiele spośród nich utrzymanych było w konwencji brzmienia „shout Kansas City” oraz stylistyki Counta Basiego). Zespół ten znany jako Capp-Pierce Juggernaut (wcielenie hinduskiego boga Wisznu) pracował przez całe lata 80-te aż do początku lat 90-tych. Nat Pierce aranżował dla innych i pojawiał się na sesjach nagraniowych (np. wraz ze Scottem Hamiltonem).Wiele koncertował, występując także w Europie wraz z zespołami prowadzonymi przez muzyków orkiestry Counta Basie’go. W małych zespołach umiał spiąć ostrogami sekcję rytmiczną, swingując z niepohamowanym entuzjazmem. Jako aranżer, specjalizujący się w głównie w jazzie big-bandowym, wniósł do jazzu bezcenny wkład, pisząc z łatwością emanujące swingiem partytury, dzięki którym ponownie rozkwitły w latach 60-tych np. orkiestry Woody’ego Hermana i Counta Basie’go.