Dino Saluzzi  po raz pierwszy był gościem Ery Jazzu w 2000 roku: wraz z Al Di Meolą zaprezentował program „Tango”. Artyści spotykali się na estradzie i w studio wielokrotnie ( realizując m.in. wspaniały album “World Symphonia“), ale recital “Tango” był w ich karierach czymś nowym i nieszablonowym, bowiem inspiracją stały się wyłącznie kompozycje Astora Piazzolli. „Maleńkie stoliczki, a na każdym z nich zapalona lampka. Słychać dźwięki bandoneonu, dołącza gitara. Grają tango, jak w argentyńskiej kafejce, jak w lokalu w Buenos Aires. Połączenie dźwięku gitary i bandoneonu w latynoskich rytmach tanga stanowi swoistą muzyczna alchemię. Bardzo dobrze działającą na publiczność, która owacją na stojąco dziękowała za koncert” – pisała w recenzji Anna Bernat.

Kolejny raz wybitny argentyński bandoneoista zaprezentował swoje  trio ( Dino Saluzzi – bandoneon, Jose Saluzzi –gitara i Palle Danielsson – kontrabas)  w programie festiwalowym Ery Jazzu w 2003 roku. Promował wtedy nowy album „El Valle De La Infancia”, bardzo familijne nagranie zrealizowane dla ECM Records. Dino Saluzzi zaprosił wtedy brata Feliksa, grającego na saksofonie tenorowym i klarnecie, syna José María, który gra na gitarach oraz kuzyna Matíasa grającego na kontrabasie i gitarze basowej. Argentyński bandoneonista od lat lansuje swoich uzdolnionych krewnych i przyjaciół  stąd w sesji „ El Valle De La Infancia” do klanu Saluzzich dołączyli także gitarzysta Nicolás “Colacho” Brizuela (znany z wieloletniej współpracy z legendarna śpiewaczką Mercedes Sosa) oraz perkusista Quintino Cinalli.

Teraz ukazał się „ Albores” , dawno oczekiwany, solowy album bandoneonisty. Zrealizowany dla prestiżowej ECM Records, oficyny, która wypromowała argentyńskiego artystę na europejskich i światowych estradach. Dino Saluzzi – wirtuoz gry na bandoneonie zamiłowanie do muzyki czerpał wprost z argentyńskiego tango, z ludowej muzyki latynoskiej i jazzu. Stał się modnym i popularnym instrumentalistą oraz kompozytorem, o którego względy zabiegały  argentyńskie orkiestry oraz  grupy folkowe. Szczególnie ważną okazała się  wieloletnia współpraca z saksofonistą Gato Barbierim, z którym Dino Saluzzi konsekwentnie lansował nowe, jazzowe oblicze tango, samby i latin-jazzu. Kiedy w 1983 roku Dino Saluzzi pojawił się ze swoim latynoskim kwartetem w Europie, instrumentalistę i jego jazzowe tango porównano do geniuszu Astora Piazzolli. Nagrania i koncerty z Palle Mikkelborg’em, Charliem Haden’em, Palle Danielssonem, Pierrem Favre, Enrico Ravą, Eddiem Gomezem stały się znaczącymi epizodami w karierze argentyńskiego wirtuoza.

Sesja „ Albores” ukazuje kolejne oblicze Dino Saluzzie’go. Tym razem w kontemplacyjnym i refleksyjnym nastroju, spoglądającego wstecz na bogate życie twórcze i wyczekującego nowego świtu ( Albores znaczy „świt”). Album rozpoczyna się pożegnaniem z kompozytorem Giyą Kanchelim („ Adios Maestro Kancheli”) i zmierza ku wspomnieniom wokół postaci ojca artysty  („ Don Caye – Variaciones sobre obra de Cayetano Saluzzi”). Recital solowy, składający się w całości z kompozycji Saluzzie’go, zawiera również modlitwy, przywołuje obrazy Buenos Aires w jego złotym wieku, nawiązuje do twórczości Borgesa i kulturowej mądrości przodków.  Jest zatem „ Albores” klasycznym, snującym historie, osobistym albumem  Dino Saluzzie’go  oraz – jak zauważa Lujána Baudino-  „artystycznym manifestem bandoneonu, eksplorujący pełen zakres jego możliwości ekspresyjnych„.

Dionizy Piątkowski