Bohaterami sesji „Apogeum” są dwaj awangardowi muzycy: Dominik Strycharski (flety, elektronika, głos) i Grzegorz Tarwid (instrumenty klawiszowe). Spotkali się w 2019 roku  i uznali, że chcą razem coś nagrać. Z jednej strony Grzegorz Tarwid, lubiący improwizację i otwarty na eksperymenty brzmieniowe, wcześniej zaangażowany w różne zespoły i projekty jazzowe (Sundial Trio), z drugiej performer Dominik Strycharski, twórca o temperamencie awangardysty, biorący udział w najrozmaitszych przedsięwzięciach muzycznych (jak zespół Pulsarus), niestrudzenie poszerzający zakres terminu „improwizacja”. Album „Apogeum jest rezultatem ich artystycznej współpracy i pomysłach, jakie wspólnie zrealizowali. „Od początku było wiadome, że będziemy grać naprzemiennie akustycznie i elektronicznie – wyjaśnia genezę sesji Grzegorz Tarwid. Mieliśmy kilka podejść do nagrań, ale to dopiero trzecia sesja stała się decydująca i wtedy poczuliśmy, że nasz sound i stylistyka nabrały pewnej dojrzałości. A ponieważ zawsze improwizujemy bez ustalonego punktu wyjścia, nie mamy poczucia poruszania się po ścieżkach, które są już wytarte i zużyte. Z drugiej strony, jesteśmy świadomi pewnych trendów obecnych w dzisiejszej „awangardzie” i czasem możemy się w któryś wpisywać. Ale ostatecznie zawsze pozostaje ten czynnik zaskoczenia, dzięki czemu nasze wspólne tworzenie nigdy nie staje się przewidywalne”.

Materiał został nagrany na tzw. setkę czyli bez żadnych nakładek i dogrywek więc  płyta jest autentycznym oraz intrygującym konglomeratem brzmień akustycznych i eksperymentalnej elektroniki. W utworach akustycznych improwizowane partie fortepianu spotykają się z brzmieniami fletu o różnych barwach, roztaczając aurę kompletnej nieprzewidywalności. Muzycy nieustannie skręcają w boczne ścieżki, kluczą, wędrując między tonami zgoła subtelnymi a atonalną neurozą. Tam natomiast, gdzie do głosu dochodzą elektroniczne zgrzyty, szumy, repetycje i drony, muzyka zmierza w stronę noise’owej awangardy, choć zawsze zapewnia słuchaczowi odpowiednią przestrzeń i zróżnicowanie dynamiczne: od brzmień niemal industrialnych po fragmenty transowe, gdzie pojawiają się nawet ciekawe eksperymenty wokalne.

Dionizy Piątkowski