Dla wielu tubista Howard Johnson to multiinstrumentalista ( grający także na  saksofonie barytonowym i basowym, klarnecie, trąbce, flugelhornie, gitarze basowej),  który do perfekcji wirtuoza doszedł drogą żmudnych ćwiczeń. Zasadniczo samouk muzyczny pobierający jedynie okazjonalne  lekcje u wielu, przypadkowych pedagogów. Naukę gry na saksofonie barytonowym  rozpoczął w 1954 roku,  rok później grał już doskonale na tubie.  Sporo,  także muzycznie,  nauczył się służąc  w US Marines (w latach 1958-62),  mieszkając przez wiele miesięcy w Bostonie, w rodzinie perkusisty Tony’ego Williamsa. Później, już w Chicago,   grywał z Eric’em  Dolphym. Przełomowym okazały się dla młodego muzyka lata sześćdziesiąte,  gdy współpracował z wybitnymi twórcami jazzu (z Charlesem Mingusem (1964-66), Hank’em Crawfordem (1965), King’em Curtisem (1965-66), Archie Sheppem (1966 i 1968), Buddym Richem (1966), Gilem Evansem (od 1966 roku),  Oliverem Nelsonem i Geraldem Wilsonem (od 1967 roku ).Podczas słynnego Berkeley Jazz Festival (1968) pojawił się na estradzie z zespołem  Milesa Davisa. Niezwykłą aktywność przejawiał także w latach siedemdziesiątych; grał i aranżował dla wielu muzyków bluesowych i rockowych,  w tym dla Taj Mahala, The Band,  Paula Butterfielda, Johna Lennona.Grał z orkiestrze (1972) Duke’a Ellingtona,a w latach 1974-75 na elektrycznym basie z zespołem Gato Barbieri’ego. Pojawiał się nawet w telewizyjnym zespole  Saturday Night Live Show (w latach 1975-80).  W latach osiemdziesiątych  grał  z wybitnymi jazzmanami : Reggie’m Workmanem (1979-84), Jack’em DeJohnette (1983-86), big bandem McCoy Tynera (od 1984), zespołem  Dizzy’ego Gillespie’ego  ( od 1987).  W 1988 roku zagrał główną rolę w jazzowej operze George’a Gruntza i Allana Ginsburga „Cosmopolitan Greetings”.  Równocześnie  sporo koncertował i nagrywał z Dexterem Gordonem, Chaką Khan, Carlą Bley, Hank’em Mobley’em,  Frank’em Strozierem,  Quincy’m Jonesem  Jego  awangardowe, autorskie grupy składały się z pięciu tubistów ( Substructure; 1968 -71), sześciu (Gravity; od 1971) oraz  słynna Tuba Libre ( z Dave’m  Bargeronem); lansował także ( w 1982 roku) arcyciekawy zespół  „różnorodnych instrumentów” – Book of Miscellanies. Nie przerywając pracy z własnymi zespołami grywał z Gilem Evansem i Milesem Davisem  (np.  słynna sesja Montreaux’91) oraz regularnie pracuje z niemiecką Norddeutscher Rudfunk i koncertuje z własnymi zespołami. Chociaż  doskonale gra na wielu instrumentach, postrzegany jest jako  jeden z najciekawszych   tubistów solowych  nowoczesnego jazzu.

Dionizy Piątkowski