Przez dekady nagranie albumu dla serii „Polish Jazz” było swego rodzaju potwierdzeniem statusu artysty a w dyskografii muzyków jazzowych nagranie sesji w tej legendarnej serii stanowiło wyróżnienie i określenie „miejsca w szeregu”. Plejada wielkich gwiazd i nazwisk polskiego jazzu obudowana jest zatem etykietą „Polish Jazz” i po dziś dzień stanowi powód do dumy. Wznowiona po latach seria „Polish Jazz” kieruje się już zgoła innymi zasadami: producenci wyszukują nowych zjawisk, nowych, jazzowych idoli oraz – co widać po kilku ostatnich edycjach serii – artystów, którzy mogą być nowym pokoleniem polskiego jazzu.Co ciekawe w serii „Polish Jazz” nie pojawiają się artyści o ogromnym dorobku oraz zacnych osiągnieciach artystycznych (np. Leszek Możdżer, Wojtek Mazolewski, Marcin Wasilewski, Maciej Obara, Adam Bałdych) ale najczęściej młodzi często rozpoczynający swe kariery (np. Kuba Więcek, Jerzy Mączyński, grupa RGG) muzycy. Być może bierze się to z faktu, iż wybitni i popularni polscy muzycy jazzowi obwarowani są twardymi warunkami kontraktów z innymi oficynami ( ECM, ACT) a te uniemożliwiają ekspozycje w serii „Polish Jazz”.
Z drugiej jedna strony seria Polskich Nagrań/ Warner Music Polska pozwala przedstawiać projekty, które mogłyby zaginąć w gąszczu sesji i pomysłów a teraz eksponowane znaczkiem „Polish Jazz” stają się wspaniałą forpoczta nowej, jazzowej ery. Tak należy spojrzeć zatem także na kolejny krążek „Polish Jazzu” z ekspozycją trio perkusisty Macieja Gołyźniaka. To trzeci ( po Czesławie Bartkowskim i Kazimierzu Jonkiszu) perkusista-bohater autorskiego albumu w prestiżowej „Polish Jazzu”, który jako lider realizuje ciekawy album „The Orchid” w tej legendarnej i historycznej serri. Do realizacji swojego autorskiego projektu w trio Maciej Gołyźniak zaprosił znakomitych instrumentalistów: kontrabasistę Roberta Szydło, pianistę Łukasza Damrycha oraz, gościnnie, trębacza Ł ukasza Korybalskiego. Maciej Gołyźniak poruszający się dotąd w prZebojowym popie, alternatywie i progresywnym rocku tym razem przemawia skompolikowanym językiem jazzu. I robi to znakomicie ! Perkusista od lat z powodzeniem godzi pracę muzyka sesyjnego (grając dla Brodki, Natalii Nykiel czy Marzeny Ugornej ) z pracą w zespołach (Sorry Boys, Ballady i Romanse) oraz warsztatami dla młodych adeptów sztuki perkusyjnej. Jest autorem albumu „Breaking Habits” i wielokrotnie wyróżnianym i nagradzanym perkusistą ( od „Osobowości Perkusyjnej Roku 2016” Magazynu Perkusista po nominacje do Fryderyków i Paszportów Polityki). „Tą płytą chcę dać innym wiarę, że pasją do muzyki można zarazić otoczenie. I wszystkim wręczam ku pokrzepieniu swoją „Orchideę” – deklaruje Maciej Gołyźniak. „Ta płyta – mówi o genezie albumu – to dla mnie wyjątkowy konglomerat nastrojów i fascynacji. Obecna w naszej kulturze i sztuce nostalgia, ale też chłód bardzo mi z kolei bliskiej Skandynawii. Poza tym, niezwykle inspirujące mnie nowojorskie myślenie brzmieniem. Z jednej strony ulubione przeze mnie ostinato, współczesny hiphopowy groove, ale jednak jazzowe harmonie. I produkcja, którą zaanektowałem na potrzeby tej płyty z dotychczasowych doświadczeń. Praca nad albumem przypominała na przemian tygiel wrzący euforią i spokojny przybój oceanu. To jednak zdecydowanie nostalgiczna płyta. Muzyczna podróż z Polski do Stanów z przystankiem w ulubionej Skandynawii”.