Sesja ta obrosłą legendą i licznymi anegdotami. W 1988 roku, w Zurychu , gdy Diana Krall była nikomu nieznaną kanadyjską piosenkarką , spotkała w taksówce przystojnego Vince’a Benedetti’ego. Następnego dnia spotkali się w barze jednego z hoteli w Zurichu, gdzie wieczorami podśpiewywała Diana Krall a Benedetti przekazał wokalistce taśmę z próbnymi kompozycjami .Nagrania na tyle zainteresowały Dianę, że powróciła do Szwajcarii w styczniu 1980 roku, by w niewielkim Tonstudio Braun zrealizować sesję złożoną wyłącznie z piosenek Vince’a Benedetti’ego. Błyskawicznie skompletowano zespół : śpiewająca i grająca na fortepianie Diana Krall oraz „ gwardia szwajcarska ” – gitarzysta Martien Oster, basista Christoph Sprenger, perkusista Alberto Canonico. Nad całością czuwał , jako autor teksów, kompozytor, aranżer oraz wyśmienity keyboardzista …taksówkarz Vince Benedetti.
W rozległej dyskografii Diany Krall nieznany dotąd album „ Heartdrops ” jest początkiem jej wielkiej, światowej kariery. Dzisiaj gdy blask gwiazdy oraz jest pozycja na rynku jazzowej wokalistyki jest niepodważalna cieszy edycja nagrań, które powstały poza komercyjnym kalendarzem Diany oraz jej nadwornego producenta Tomma Di Pumy. Przepiękne, subtelne kompozycje Benedetti’ego ( np. ”Your Destany”, „News”, „My Love” ) zaświadczają o klasie szwajcarskiego muzyka. Album wzbogacono także wersjami „ radio edit ” .To właśnie radiowe wersje „ Detroit Blues” oraz „ My Love” wystawiają artystom doskonałe laurki. Gwoli skrupulatności dodam jeszcze, że płyta „ Heartdrops ” nim zadebiutowała na światowym rynku, ukazała się w serii „ Giganci Jazzu” ( część 11), którą miałem przyjemność przygotowywać dla Agory.
Dzisiaj gdy drogi muzyczne i kariery Diany i Vince’a się rozeszły a każde z nich podąża własnym, artystycznym tropem to dla entuzjastów talentu wokalistki i kompozytora epizod „ szwajcarski” stanowi bardzo ważny powód do dumy i artystycznej satysfakcji.Dla fanów wokalistki – – kolekcjonerska gratka !