John Finbury to amerykański kompozytor i jeden z pierwszych studentów kompozycji jazzowej w Schillinger School w Bostonie ( która później przekształciła się w słynną Berklee College Of Music). Jako nastolatek grał na perkusji w nowojorskiej, rockowej formacji The Bitter End, ale dopiero na studiach (w Longy School of Music w Cambridge i Boston University) zainteresował się grą na fortepianie oraz teorią muzyki i kompozycją. Dorabiając do studenckiego budżetu prowadził klub muzyczny w Salem, gdzie występowali między innymi BB King, Bonnie Raitt, Richard Thompson, REM, Eric Burton and The Animals oraz Pat Metheny. Poza artystycznymi zajęciami John Finbury kształcił się w dziedzinie prawa (był praktykującym prawnikiem przez prawie 35 lat). Wraz z żoną, wokalistką Patty Brayden prowadził Jazz Sextet stając się lokalną atrakcją imprez „Day For Night”. Przełomowym momentem oraz decyzją o skierowaniu swoich artystycznych ambicji w jednym kierunku było profesjonalne zlecenie na kompozycję. W 1979 roku napisał i nagrał ścieżkę dźwiękową do „Portraits from the 2 O’Clock Lounge”, telewizyjnego dokumentu Freda Simona wyprodukowanego dla WGBH Boston. Przebojowe, utrzymane w stylistyce R&B i pop, kompozycje zwróciły uwagę krytyków i pozwoliły zaistnieć autorowi na hermetycznym rynku autorów muzyki ilustracyjnej. To także tamtych lat sięgają zainteresowanie Johna Finbury’ego brzmieniami latynoskimi oraz rozmiłowaniem w muzyce brazylijskiej. Zrealizował kilka doskonałych i zauważonych przez krytyków albumów ( od „The Green Flash” i „SambaDan” po „Imaginário”, Pitanga” i sesję „Sorte!”). Najnowszy album „American Nocturnes – Final Days Of July” prezentuje kameralną, jazzową muzykę instrumentalną w arcyciekawej aranżacji na fortepian, wiolonczelę, gitarę, akordeon i harmonijkę ustną. Udział w nagraniu urokliwych kompozycji Johna Finbury’ego wzięli Tim Ray (fortepian), Eugene Friesen ( wiolonczela), Roni Eytan ( harmonijka), Claudio Ragazzi ( gitara), Peter Eldridge ( wokalista słynnej The New York Voices), akordeoniści Vitor Goncalves i Roberto Cassan oraz sam kompozytor, w pięknym, solowym „Walz For Patty”.