Marcin Jacobson – znawca jazzu i pięknych kobiet przygotował wspaniały zestaw nagrań, które połączył hasłem „Polish Ladies – Jazz” dając tym samym asumpt swoim pasjom i fascynacjom. Przyszło mu to łatwo, bowiem albumem ogarnął przecież znakomite, zdolne i piękne panie, które właśnie w  jazzie odnalazły inspirację dla swojej sztuki. „ Mam nadzieję – mówi producent Marcin Jacobson – że kompilacja ta przekona sceptyków, że nie taki jazz straszny, jak go malują, a tych mniej zainteresowanych, że ładne piosenki też mają w sobie coś z jazzu”.

Dwupłytowy „Polish Ladies – Jazz”  to niezwykle zgrabny zestaw obejmujący nagrania  znakomitych artystek:  wokalistek Krystyny Stańko, Izy Kowalewskiej, Agaty Kuliś, Laury Cubi Villei, Joanny Knitter, Renaty Irsy, skrzypaczki Oli Jas, pianistki Joanny Bejm, kontrabasistki Kamili Drabek, pianistki Oli Mońko, gitarzystki Krzysi Górniak, pianistki Ilony Damięckiej i  egzotycznej wokalistki Rasm Almashan. Ale to także zestaw, który swoim urokiem artystycznym broni się doskonale przed twardym światem jazzmanów. Kobiety w jazzie, poza wokalistkami, stanowią nieliczną grupę, która zazwyczaj skrywa się w cieniu innych muzyków ( kobiecy O.N.E Quintet jest tutaj szczególnie ewidentnym przypadkiem). Ale jazz-woman tworzących w Polsce- jest już sporo. Zestaw „Polish Ladies – Jazz” ukazuje, że nie brakuje uzdolnionych kompozytorek, wokalistek czy autorek tekstu, które z wielkim wdziękiem poruszają się w tym niełatwym przecież gatunku jakim jest jazz. Głównym założeniem projektu, który w całości poświęcony jest kobietom, ideę tę symbolizuje także okładka płyty, przedstawiająca górującą nad Warszawą kobietę-jazzmankę, która w przerwie między występami relaksuje się kawą. 

 W czasach, gdy nasza rzeczywistość zmierzona i zważona została na wszystkie możliwe sposoby – wyjaśnia genezę albumu Marcin Jacobson –  naszymi drogowskazami stały się etykietki i stereotypy. Na szczęście równolegle w tym poszufladkowanym świecie granice stały się coraz bardziej płynne. Jazz jest tu dobrym przykładem, ponieważ wielu ludzi na samo brzmienie tego słowa reaguje alergicznie, co przeważnie wynika  z faktu, że nie mieli z nim wcześniej do czynienia. Żeby było jeszcze zabawniej, jazz od zarania był muzyką taneczną, której popularność dorównywała tej, jaką cieszą się dzisiejsze gwiazdy pop. Oczywiście, po drodze część artystów odleciała w rejony niezrozumiałe dla zwykłego śmiertelnika, co nie zmienia faktu, że z korzennego jazzu wyrósł zarówno rhythm & blues, rock & roll, jak i cała współczesna muzyka rozrywkowa”.

Dionizy Piątkowski