Tym razem Wynton Marsalis – genialny trębacz jazzu ,do swojego Jazz at The Lincoln Center zaprosił rockmana Erica Claptona i  legendarnego bluesmana Taj Mahala. Rejestracja koncertu na Manhattanie odbyła się w kwietniowy wieczór 2011 roku  a VIP-owskie bilety  na to wyjątkowe wydarzenie kosztowały po kilka tysięcy dolarów. Teraz, dla tych wszystkich, dla których prestiżowy cykl „ Jazz at the Lincoln Center ” był wtedy, z powodów merkantylnych, niedostępny otrzymali  wspaniały dokument : album oraz towarzyszący zapis koncertu na DVD.

Wynton Marsalis, dla którego każdy muzyczny pomysł stanowi nowe wyzwanie i tym razem nie krył zainteresowania wspólnym graniem z Claptonem. Wszechobecny w muzyce  tych artystów blues stał się zatem oczywistym skojarzeniem wokół którego budowano już tylko brzmienie i repertuar. Ten podobno zasugerował Marsalisowi Eric Clapton, choć wzbraniał się przed dixielandową interpretacją słynnej „ Layla ”. I nie potrzebnie, bo powstała jedna z najlepszych wersji tego przeboju, mocno osadzona w nowoorleańskim rytmie, brzmieniu muskającym tylko bluesową melodyką, bardzo prawdziwy, jazzowy song. Clapton obraca się tutaj najbliżej tego co od dekad uwielbia : melancholii bluesa i jego specyficznej melodyki. Stad nawet pogodny „ Ice Cream ”, słynny standard Howarda Johnsona staje się dixielandowym hitem. Kompozycje W. C. Handy’ ego beztrosko rozbuchane bluesem bawią się nowoorleańskim zaśpiewem. Gdy na estradzie pojawia się legendarny Taj Mahal, jego interpretacja „ Just a Closer Walk With Thee”, smutnej melodii wygrywanej w paradzie pogrzebowej, jest niezwykle przejmująca. Ale natychmiast „ ducha ” budzi pogodną, marszową „ Corrine. Corrine” i „ Stagger Lee „ ( ta ostatnia pojawia się jako wspaniały bis już tylko w wersji DVD).

Wynton Marsalis  ze swojej szkółki w Lincoln Center stworzył prawdziwą świątynię jazzu. Realizuje tam niedzielne poranki muzyczne, z pietyzmem pielęgnuje najlepszą szkołę jazzu big – bankowego ,od czasu do czasu bawi się  pomysłami, które realizuje ku uciesze swoich fanów na całym świecie. Więcej takich pomysłów, Wynton !

 

Dionizy Piątkowski