Michał Wilczyński z oficyny GAD Records nie ustaje w poszukiwaniach archiwalnych nagrań, których autorem lub wykonawcą jest Krzysztof Komeda. Ciekawe sesje odnalazł w Wytwórni Filmów Oświatowych w Łodzi, skrywającej w swoich archiwach nigdy dotąd nie publikowane nagrania Zdzisława Szostaka, Wojciecha Kilara, Henryka Kuźniaka, Józefa Skrzeka czy Krzysztofa Komedy. Album „Kraksa: Krzysztof Komeda 1956-65” przedstawia zestaw nagrań zrealizowanych przez Krzysztofa Komedę jako jazzowe ilustracje do trzech filmów Edwarda Etlera („Kraksa” z 1963 roku, „Okolice peronów” z 1963 roku oraz „Twarz wroga” z 1965 roku). Sensacyjnym nagraniem albumu jest muzyka filmowa w wykonaniu Sekstetu Komedy zrealizowana dla filmu „Mrówcze szlaki” Stanisława Kokesza w 1956 roku.

W pierwszej połowie lat 60-tych Krzysztof Komeda z powodzeniem dzielił czas pomiędzy tworzenie autorskiej muzyki jazzowej i wykonywanie jej ze swoimi zespołami a pracę nad muzyką filmową. W tej dziedzinie również często sięgał do jazzowych form i harmonii. W muzyce do „Kraksy” znalazło się miejsce dla przejmujących fraz saksofonu, „Okolice peronów” intrygują swoją subtelnością, zaś „Twarz wroga” transowymi motywami i zwrotami w stronę free jazzu. Nagrania przedstawiona na płycie zawierają różne wersje skomponowanej muzyki dla filmów Edwarda Etlera oraz szereg motywów nigdy nie wykorzystanych a opublikowanych przez GAD Records po raz pierwszy. „Najbardziej interesujące filmowe ścieżki Komedy – stawia śmiałą tezę Andrzej Winiszewski, znawca muzyki filmowej Krzysztofa Trzcińskiego – nie są jednak związane z dorobkiem Polańskiego, Skolimowskiego czy Kondratiuka, a z twórcami niszowych nurtów w historii polskiej kinematografii: Mirosławem Kijowiczem (animacje) i Edwardem Elterem (dokument)”.

Muzyka z „Kraksy” (1963)  jest w pełni jazzową ilustracja Komedy do filmów Edwarda Eltera, w której improwizowany jazz ilustruje dynamiczną akcje filmową. Brak dialogów pozwalał kompozytorowi na budowanie pełnych motywów muzycznych a zespół wypełniał dźwiękiem całą strukturę filmu. W „Okolicach peronów” ( 1964) Komeda bawi się muzycznymi detalami, buduje impresyjny nastrój z subtelności i melodyki swojego jazzu. Natomiast w „Twarzy wroga” (1965) dla kompozytora jazzowa improwizacja, rodzaj powtarzalnego trasu i pozornie rozrzucona struktura stają się głównym motywem muzycznej ilustracji.

Sensacyjny jest zapis muzyki nagranej przez Sekstet Komedy w 1956 roku do filmu „Mrówcze szlaki” Stanisława Kokesza. To czas kreacji kultowego zespołu Krzysztofa Komedy, sukcesów na festiwalach jazzowych w Sopocie i lansowania  w Polsce nowoczesnego jazzu. To także pierwsza w historii przygoda Krzysztofa Trzcińskiego z muzyką filmową ; dopiero dwa lata później formalnie zadebiutuje, jako kompozytor muzyki filmowej i nawiąże współpracę z Romanem Polańskim przy „Dwaj ludzie z szafą”. Warto odnotować, że autorem opracowania muzycznego filmu „Mrówcze szlaki” jest Jerzy Duduś Matuszkiewicz, który wybrał do zagrania przez Sekstet Komedy dwóch standardów: „Get out of Town” Cole’a Portera oraz „The Champ” Dizzy’ego Gillespie’go. Album kończy, piękna krótka jazzowa impresja – prawdopodobnie kompozycja Komedy –  grana przez muzyków legendarnego Sekstetu : Krzysztofa Komedę Trzcińskiego,  wibrafonistę Jerzego Miliana, saksofonistów Stanisława Pludrę i Jana Ptaszyna Wróblewskiego, basistę Józefa Stolarza i perkusistę Jana Zylbera.

Dionizy Piątkowski