„ Opus ” to 28 album w niezwykle rozległej, choć – zdaje się ostatnio – dość jednostajnej stylistycznie dyskografii Al Di Meoli. Wybitny gitarzysta przyznaje, że to płyta, która rozpoczyna nowy okres w jego życiu – niezwykły, ponieważ komponował i nagrywał muzykę jako bardzo szczęśliwy artysta – kochający rodzinę, a przede wszystkim córkę, którą niedawno powitał na świecie. „Chciałem pogłębić moje umiejętności kompozytorskie. Ta ewolucja sprawiła, że moją osobowość można określić bardziej jako kompozytor/gitarzysta, niż gitarzysta/kompozytor. W tym samym czasie, nagranie zaznacza początek nowej ery w moim życiu. Pierwszy raz byłem szczęśliwy pisząc muzykę. Jestem w pięknym związku z moją żoną, urodziła się nam cudowna dziewczynka i to właśnie ta rodzina inspiruje mnie każdego dnia” – mówi Al Di Meola.
Miarą uwielbienia oraz popularności gitarzysty są częste wizyty w Polsce. Pojawia się na prestiżowych festiwalach, w niewielkich klubach, a nawet na korporacyjnych imprezach. Al Di Meola to artysta niepokorny i otwarty na muzyczne wyzwania. Często zmienia swój muzyczny wizerunek. Jest znakomicie improwizującym jazzmanem w zespole Return to Forever, świetnym rockmanem w swoich elektrycznych projektach, wirtuozem gitarowej ekwilibrystyki w legendarnym trio McLaughlin – de Lucía – Meola czy interpretatorem tanga Astora Piazzolli. „Szukam stylistyki, z którą mógłbym przetrwać wiele sezonów – mówi w jednym z wywiadów – Nie mam na myśli jakiejś muzycznej mody, ale głębsze źródła inspiracji. Wydaje mi się, że dość konsekwentnie wtapiam się w stylistykę kompozycji Astora Piazzolli. To jest sukces muzyki; nie nagrania ani mojego pomysłu. Zawsze fascynował mnie folklor, ten przemycany w nagraniach jazz-rocka i ten latynoski, grany wspólnie z Johnem McLaughlinem, Paco de Lucíą, Airto Moreirą. Teraz poszedłem dalej – jazz stał się pretekstem do prezentowania muzyki etnicznej. Stąd zachwyt dla kompozycji Astora Piazzolli, latynoskiego rytmu, mistyki tanga”.
Oczywistym jest ,że Al Di Meola należy do najciekawszych współczesnych gitarzystów jazzowych, jest też otwarty na inne obszary muzyki. W jego muzyce delikatne, klasyczne brzmienie gitary akustycznej miesza się z futurystycznymi brzmieniami syntezatorów i etnicznymi brzmieniami instrumentów perkusyjnych. Zainspirowany jazzem, etniczną world music, latynoskim rytmem i melodią zaskoczył muzyczny świat na początku lat dziewięćdziesiątych albumem „Heart of the Immigrants”. To charakterystyczne dla Meoli, subtelne, folkloryzujące jazzowe suity; muzyka emocji i nastroju, improwizacji i melodyjnego rytmu tanga. Szczególnego wymiaru nabrała muzyka Meoli, gdy nad jazzową improwizacją zaczął panować latynoski rytm oraz subtelnie asymilowany folklor. Gitarzysta zawsze czerpał inspiracje z folkloru latynoskiego. Początkowo zauroczony jazzową „fiestą” Chicka Corei, później brawurowym trio de Lucía – McLaughlin – Di Meola, wreszcie jazzowymi sambami Airto Moreiry. Tym razem „Opus” to album studyjny, bardzo ciekawie koncepcyjnie przygotowany i oparty wyłącznie o kompozycje Al Di Meoli („ Milonga Noctiva ”, „ Broken Heart ”, „ Ava’s Dream Sequence Lullaby ”, „ Cerreto Sannita ”, „ Notorious ”, Pomp”, „ Frozen In Time ”, „ Escapado ”, „ Left Unsaid ”, „Insieme ”, „ Rebels ”).Wszystkie w charakterystycznym stylu i brzmieniu „jazzu” Meoli.. Do tego ciekawie dobrany, nowy (!) zespół ( Al Di Meola– acoustic and electric guitars, electric bass, drums, percussion, additional orchestration; Richie Morales– drums; Kemuel Roig– piano, keyboards; Dario Eskenazi– orchestration). Słowem, ciekawa inna płyta z obszernego katalogu muzyki Al Di Meoli.