30 maja 1975 roku, z okazji 60-lecia Filharmonii Łódzkiej, odbył się galowy koncert, którego bohaterami byli Orkiestrą Filharmonii Łódzkiej pod batutą Henryka Czyża oraz genialny pianista Artur Rubinstein ( 28.01.1887-20.12.1998). Urodzony w mieszczańskiej rodzinie żydowskiej w Łodzi od najmłodszych lat przejawiał ponadprzeciętny muzyczny talent. Pierwsze lekcje gry na fortepianie pobierał w rodzinnym mieście, ale już wieku 10 lat wyjechał do Berlina, by tam doskonalić umiejętności. Wkrótce zdobył pozycję jednego z najzwybitniejszych pianistów swoich czasów, wyróżniającego się nie tylko doskonałym warsztatem, ale także charyzmatyczną osobowością. Choć na stałe mieszkał w Paryżu, a potem w Stanach Zjednoczonych, zawsze chętnie wracał do Polski i aktywnie uczestniczył w odbudowie życia kulturalnego niepodległej ojczyzny. Żywo interesował się muzyką współczesną. Artur Rubinstein zdobył uznanie publiczności nie tylko wspaniałą grą, ale i bezpośredniością, autentycznością, dowcipem, pogodą ducha, miłością do świata i ludzi. Nagrał ponad 200 płyt, współpracował z najlepszymi orkiestrami i wybitnymi dyrygentami na całym świecie. Występował nieprzerwanie od młodzieńczych lat po kres swoich dni, dając ponad 6 tysięcy koncertów i recitali w największych salach koncertowych. Uzyskał 9 tytułów doktora honoris causa, a także otrzymał najwyższe ordery, odznaczenia państwowe, medale, dyplomy i nagrody, w tym członkostwo Francuskiej Akademii Sztuk Pięknych.

Ostatni koncert Artura Rubinsteina w Polsce był szczególnie nostalgiczny. Pianista wystąpoił w rodzinnej Łodzi 30 maja 1975 roku. Genialny pianista wykonał wówczas z Orkiestrą Filharmonii Łódzkiej pod batutą Henryka Czyża ‘Koncert fortepianowy F-moll” Fryderyka Chopina  oraz „V koncert fortepianowy Es-dur” Ludwiga van Beethovena. Kiedy zachwycona publiczność zgotowała mu ogromne owacje, pianista na bis wykonał „Poloneza As-dur” Chopina, którym pożegnał na zawsze swoją ojczyznę i rodzinne miasto. W ten sposób zamknął też niezwykle ważną kartę polskiej pianistyki. Pół wieku później  Narodowy Instytut Fryderyka Chopina publikuje w znakomitej, cyfrowej jakości ten koncert, by po latach przywołać te niezwykłe chwile uniesień i artystycznych wzruszeń.

Dionizy Piątkowski