Nika Lubowicz pochodzi z Zakopanego, z rodziny muzyków. Jest absolwentką Akademii Muzycznej w Katowicach na dwóch wydziałach ( Dyrygentura Chóralna oraz Fortepian), a także Podyplomowego Studium Jazzu w Warszawie na wydziale Wokalistyki Jazzowej. Jest laureatką wielu ogólnopolskich i międzynarodowych konkursów ( od Złotej Tarki po Międzynarodowe Spotkania Wokalistów Jazzowych w Zamościu i festiwalową Bielską Zadymkę Jazzową). W 2015 roku, dla For Tune Records,  zrealizowała  debiutancki album. Dla tej samej oficyny nagrała świąteczną płytę „Noc nad Betlejem zawierającą autorskie kolędy i pastorałki skomponowane przez jej ojca. Tym razem  wokalistka sięgnęła po standardy jazzowe z repertuaru swojej ulubionej wokalistki Elli Fitzgerald a do udziału w nagraniach zaprosiła wybitnych polskich muzyków jazzowych.  „ Album jest swego rodzaju hołdem i wyrazem uwielbienia dla Elli Fitzgerald – jej muzykalności i wirtuozerii wokalnej, którą Nika się zachwyca i inspiruje od lat – rekomenduje nagranie Ryszard Wojciól.

Nika Lubowicz sięgnęła po standardy jazzowe z repertuaru Elli Fitzgerald, której wirtuozerią wokalną zachwyca się oraz inspiruje od lat. Pomysł na płytę „Nika Lubowicz & All Stars – Nika Sings Ella”  zrodził się już w 2017 roku, przy okazji koncertów celebrujących setną rocznicę urodzin Elli Fitzgerald. Aranżację słynnych standardów przygotował  Wojciech Karolak i Wiesław Pieregorólka ale sesja została zrealizowana w 2020 roku w Studiu S4 Polskiego Radia ( już bez udziału Wojciecha Karolaka) Sugestywne, swingowe brzmienie wykreował aranżer i band leader Wiesław Pieregorólka, który zaprosił do studia swoisty polski Jazz All Stars (Henryk Miśkiewicz – saksofon altowy, Piotr Baron – saksofon tenorowy, Robert Murakowski – trąbka, Grzegorz Nagórski – puzon, Dariusz Plichta – puzon, Kamil Karaszewski – waltornia, Andrzej Jagodziński – fortepian, Wojciech Pulcyn – kontrabas, Kazimierz Jonkisz – perkusja, Marcin Jahr – perkusja i gościnnie w dwóch utworach  wokalista Wojciech Myrczek).

Muzyka Elli Fitzgerald towarzyszy mi od bardzo dawna, mam wrażenie, że od zawsze – mówi o fascynacji słynnymi piosenkami Nika Lubowicz. Już w dzieciństwie zachwycałam się jej śpiewem, a wraz ze wzrostem mojej świadomości muzycznej coraz bardziej imponowała mi jej niezwykła precyzja, nieskazitelna intonacja i wręcz niewiarygodna biegłość techniczna. Ella do dziś jest dla mnie niedoścignionym wzorem do naśladowania i pewnym niepojętym geniuszem”. Na płycie znajdują się słynne standardy „It Don’t Mean a Thing”, „The Man I Love”, „April in Paris”, “In A Mellow Tone”, “Polka Dots & Moonbeams”, “Lullaby of Birdland”, “Confirmation”, „Cheek to Cheek” oraz ponadczasowy “Oh, Leady Be Good” czy  skomponowany przez Elle „Happy Blues”. Doskonale aranżacje wielkich standardów Ellingtona, Gershwina, Parkera, Berlina w interpretacji Niki Lubowicz stają się tuta nowoczesnymi, swingującymi piosenkami. Polska wokalistka nie imituje Wielkiej Elli, nie naśladuje jest sztuki scat; jest w swojej interpretacji niezwykle autentyczna i prawdziwa a z piosenek Królowej Jazzu  kreuje piękne i niezwykłe swing-przeboje.

Dionizy Piątkowski