Kubański pianista i kompozytor  Omar Sosa zaprosił do współpracy równie elokwentnego włoskiego trębacza Paolo Fresu. Ich wspólne projekty „ Alma oraz „ Eros ”  są wspaniałymi dokumentami kulturowej inklinacji we współczesnym jazzie. Twórczość kompozytora, pianisty i lidera Omara Sosy jest tutaj wypadkową rozmaitych wpływów: od diaspor kubańskich i brazylijskich, od Ameryki Środkowej po afrykańskie społeczności zamieszkałe w Ekwadorze, od San Francisco i Nowego Jorku do Zachodniej Europy, aż po basen Morza Śródziemnomorskiego i Afrykę. Przez cały czas  pianista wierny jest swoim afro-kubańskim korzeniom i nieustannie zaskakuje świat swoim autentycznym i artystycznie bezkompromisowymi skojarzeniami  muzycznymi. Natomiast Paolo Fresu jest dzisiaj jednym z najważniejszych trębaczy jazzu, z niezwykle perfekcyjnym warsztatem wykonawczym, ogromnym zmysłem kompozytorskim i wyśmienitym instynktem improwizatora. Jego albumy (np. z kubańskim pianistą Omarem Sosą, z francuskim bandeonistą Richardem Galliano czy amerykańskim gitarzystą Ralphem Townerem) są jednymi z najciekawszych propozycji nowego, europejskiego jazzu ostatnich lat. Przeogromna dyskografia włoskiego trębacza jest imponująca nie tylko ze względu na ogrom artystycznych projektów, ale także na niezwykłą kreatywność muzyka z Sardynii.

Tym razem duet zaprosił do współpracy wiolonczelistę Jaquesa Morelenbauma, by wraz z subtelnościami trąbki i fortepianu wnieść także element „klasycznej” harmonii. Omar Sosa – śpiewający, grający na fortepianie i nie stroniący od elektronicznych nowinek (Fender Rhodes, percussion, samplers) zaprasza Paolo Fresu  z gwizdkami, perkusjonaliami i nieodłącznym rożkiem angielskim by zagrać nie tylko piękne, własne kompozycje, ale także pokusić się o ciekawą  wersję przeboju Paula Simona „ Under African Skies”. To bardzo zmysłowa płyta, ciekawa w artystycznej strukturze i – chyba – bardzo charakterystyczna w pojmowaniu piękna przez trzech, pochodzących  przecież z trzech różnych kulturowych światów, artystów.

 

Dionizy Piątkowski